Rozwiązać się i na emeryturę
- Nie ma sensu, żeby Wadim Chamuckich wracał do reprezentacji Rosji. Trzeba stawiać na młodych zawodników, nawet kosztem porażek w ważnych międzynarodowych turniejach takich jak ostatni Final Six Ligi Światowej w Belgradzie - uważa były trener sbornej Jarosław Antonow. Jest to kolejny głos w dyskucji po zajęciu przez podopiecznych Daniele Bagnolego trzeciego miejsca we wspomnianych zawodach. Wynik ten został w Rosji uznany za porażkę. Fachowcy mocno krytykują styl jaki zaprezentowali zawodnicy.
- Uważam, że powoływanie Wadima Chamuckich nie ma sensu - powiedział Jarosław Antonow. - Możliwe, że gra weterana przyniesie pomoc doraźną, ale powinniśmy myśleć o przyszłości, przede wszystkim o igrzyskach olimpijskich w Londynie. Nie sądzę, żeby Wadim był w stanie dociągnąć do Olimpiady. Musimy przygotowywać młodych graczy.
Reprezentację Rosji mocno skrytykował mistrz olimpijski z Moskwy, znakomity rozgrywający Wiaczesław Zajcew. Oświadczył on, że "sbornej obecnie nie ma i nie może być tak, że zespół jedno spotkanie zagra dobrze, a następnych pięć fatalnie." W sierpniu drużyna trenera Daniele Bagnolego zagra w Finlandii w eliminacjach mistrzostw świata, gdzie oprócz gospodarzy i Rosjan wezmą udział Niemcy. - Finowie mają silny zespół, a w turnieju mogą pomagać im nawet ściany. Niemcy zwyciężyli w Lidze Europejskiej. Jest to bardzo dobra ekipa. Jeżeli nie uda się nam zakwalifikować do mistrzostw, to powinniśmy wszystko rozwiązać i udać się na emeryturę" - powiedział Zajcew.
Powrót do listy