Rusek: Liga Letnia była nam potrzebna
Za nami pierwszy weekend pod znakiem PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki. Wyłonieni zostali już pierwsi finaliści rozgrywek, którzy na piasku ponownie zawalczą w Gdańsku w dniach 7-9 sierpnia. Drugą połowę szczęśliwców poznamy po najbliższym weekendzie. W Warszawie na Monta Beach Volley Club zagra również KGHM Cuprum Lubin.
O nowych rozgrywkach, formie zawodników i wrażeniach ogólnych - mówi drugi szkoleniowiec tego klubu Paweł Rusek, dla którego sobotni turniej będzie debiutem w nowej trenerskiej roli.
Śledził trener mecze PreZero Grand Prix w Krakowie?
Tak. Może nie wszystkie mecze obejrzałem w całości, ale udało mi się zobaczyć niektóre spotkania Jastrzębskiego Węgla czy Aluronu CMC Warty Zawiercie. Można więc powiedzieć, że teraz już wiemy, jak to wygląda i jak mamy się do tego turnieju przygotować. Jedziemy po to, aby wygrać.
Jakie obserwacje i wrażenia ogólne ma trener z tych rozgrywek?
Każda drużyna miała swój plan na ten turniej. Jedni stawiali mocniej na przyjmujących, inni na środkowych. Trenerzy i kluby mieli swoje własne koncepcje i pomysły. Wyniki pokazały, który się bardziej sprawdził. Podpatrzyłem posunięcia niektórych szkoleniowców i myślę, że część z nich była warta uwagi. Pokazali drogę, którą warto podążać i niewykluczone, że wykorzystam te wskazówki.
Pomysł na Ligę Letnią i ta “nowa dyscyplina” – siatkówka halowo-plażowa, zdały egzamin?
Uważam, że to bardzo dobra inicjatywa. Według mnie to było potrzebne, zwłaszcza po tej długiej przerwie wywołanej koronawirusem, której nikt się nie spodziewał. Szkoda tylko, że wypada to w samym środku okresu przygotowawczego, bo wszystkie kluby musiały zmieniać nieco swoje plany. Co do samej dyscypliny, to połączenie siatkówki plażowej z halową z pewnością w dużym stopniu rozwija zawodników i ich umiejętności.
A co można powiedzieć o poziomie gry? Zaskoczył? Rozczarował? Widać tę koronawirusową przerwę?
Nie, myślę, że nie. Według mnie zawodnicy wyglądają dobrze, a poziom gry był wysoki. Nawet drużyny, które na co dzień grają w niższej lidze, bardzo dobrze prezentowały się na boisku. Wydaje mi się, że z nikim nie będzie nam łatwo wygrać, ale z drugiej strony to gwarantuje dobre widowisko.
W sobotę kolej na Cuprum Lubin, a dla trenera będzie to debiut w nowej roli. Jest ekscytacja?
Jak najbardziej jest! Zawsze jest ekscytacja przed nowymi wyzwaniami. Mamy w drużynie kilku dobrych plażowiczów i wierzę, że wszystko dobrze poukładamy. Będziemy walczyć, by wynik był dla nas jak najlepszy.
Jest jakiś chytry plan trenera Ruska?
Na razie nie będę nic zdradzał. Powiem tyle, że skupiamy się na trenowaniu poszczególnych elementów. Chcę, by ten turniej był dla nas kroczkiem w stronę jeszcze lepszej gry. Wybraliśmy takich zawodników, którzy ten krok naprzód mogą zrobić. Wszystkie plany zweryfikuje boisko.