Ryan Millar: zapowiada się świetny mecz
- Na pewno zrobimy wszystko, żeby wygrać w Częstochowie choć zdajemy sobie sprawę, że AZS jest bardzo mocnym zespołem, szczególnie u siebie. Zapowiada się świetny mecz, który, mam nadzieję, zakończy się po naszej myśli – mówi przed sobotnim pojedynkiem Tytana AZS Częstochowa z Asseco Resovią środkowy ekipy z Rzeszowa, Ryan Millar.
Pojedynek w Częstochowie będzie dla obu drużyn ostatnim przed dłuższą przerwą. Kolejne ligowe spotkanie zaplanowane jest bowiem dopiero na połowę marca, a wcześniej resoviakom przyjdzie rywalizować w europejskim Pucharze CEV. Jest więc o co walczyć, bo ewentualna wygrana za trzy punkty praktycznie zapewni rzeszowianom drugie miejsce przed play-off. - Gdybyśmy wygrali w Częstochowie umocnilibyśmy się na drugim miejscu, a dla nas jest to bardzo ważne aby być jak najwyżej w klasyfikacji przed play-off – mówi Ryan Millar. – Wówczas już ze spokojem można by rozgrywać pozostałe mecze. Okazję do gry w większym wymiarze dostaliby pewnie zmiennicy. Moglibyśmy przygotowywać się już do rundy play-off. Na razie jednak skupiamy się na meczu w Częstochowie, który musimy rozstrzygnąć na swoją korzyść – zapowiada amerykański środkowy Asseco Resovii.
W I rundzie w Częstochowie zespół z Rzeszowa przegrał z Tytanem AZS 1-3. – Wtedy zagraliśmy słabo, a teraz prezentujemy się już inaczej. Na pewno motywacji nam nie zabraknie, bo chcemy nie tylko zwyciężyć, ale też pokazać się z jak najlepszej strony – mówi Millar, który w ostatnim meczu z ZAKSĄ był wyróżniająca się postacią i zdobył aż 16 pkt. (przy 67 proc. skuteczności ataku i 5 blokach). – To był niesamowity mecz i już trzeci tie-break z nimi w tym sezonie – wspomina Amerykanin. – W pierwszych dwóch setach ZAKSA grała bardzo dobrze, choć w tym drugim mieliśmy też szansę na zwycięstwo, ale w końcówce minimalnie lepsi byli rywale. Później rolę się już odwróciły. W tie-breaku była bardzo dobra siatkówka z obu stron, mnóstwo emocji i dobrej zabawy dla publiczności. Nie ukrywam, że bardzo lubię grać takie mecze na dużym poziomie emocji, a do tego z taką atmosferą na trybunach. Myślę, że w fazie play-off sporo będzie takich dobrych meczów – kończy Millar.
Powrót do listy