Ryszard Bosek: jak przyjdzie cały stadion, to się popłaczę
- Myślę, że przy naszej wspaniałej publiczności i pozytywnie nastawionych zawodnikach możemy odnieść sukces - mówi złoty medalista mistrz świata i igrzysk olimpijskich Ryszard Bosek.
plusliga.pl: Jak się panu podobała ceremonia losowania?
Ryszard Bosek: Bardzo mi się podobała. Przeżyłem w życiu kilka takich uroczystości, ale tu było wszystko co potrzeba. Były wielkie nadzieje i emocje. Jest grupa, która nam pasuje i teraz tylko czekamy na to, co się będzie działo później.
- Czy mistrzostwa świata też mogą być tak wyjątkowe?
- To nie jest prosta sprawa, bo nie jest łatwo grać u siebie. Wszyscy oczekują, że się wygra mistrzostwo świata. A tak naprawdę nie wiemy, jaki będziemy mieli zespół. Teraz jak najszybciej wszyscyodpowiedzialni powinni zakasać rękawy i skoncentrować się na tym, abyśmy dobrzewypadli. Bo nie jest łatwo grać u siebie, przy tak wielkich oczekiwaniach. Zdecydowanie łatwiej jest grać na wyjeździe, kiedy ma się mocny zespół i nie ma takiej presji. Zawodników mamy na pewno doświadczonych i powinni sobie poradzić z presją i wszystkim tym, co się wokół będzie działo. Mam nadzieję, że dadzą radę.
- Nasza grupa na początek mundialu jest chyba idealna.
- Myślę, że na grupę nie mamy co narzekać. Trzeba tylko złapać wiatr w żagle. Dobrze byłoby na początek wygrać z Serbami, bo to nakręcizespół pozytywnie. Będzie to dość trudne, bo Serbowie nauczyli się grać przy naszej fantastycznej publiczności.
- Myśli pan, że gra na Stadionie Narodowym to dobre miejsce na mecz otwarcia? To będzie liczba publiczność i duży stres dla zawodników.
- No tak, ale ten stres będzie taki sam dla zawodników obu drużyn, bo zakładam, że i Serbowie nie gralina takim stadionie. Nie ma sufitu, żadnego punktu odniesienia, dlatego dla obu zespołów będzie tak samo trudno. A marketingowo jest to coś wspaniałego. Jeżeli przyjdzie cały stadion ludzi, to ja pierwszy się rozpłaczę.
- Czy nasza reprezentacja ma szansę zdetronizować drużynę Jerzego Huberta Wagnera?
- Wydaje mi się, że nikt nie może pomyśleć, że nie mają szansy. A sami zawodnicy przede wszystkim nie mogą tak pomyśleć. My bardzo chętnie oddamy berło i pierwsi będziemy bili im brawo. Taki sukces należy się całemu ruchowi siatkarskiemu, naszym kibicom. Chociaż jak na razie niewiele wiemy. Ta reprezentacja w poprzednich sezonach grała fantastycznie i grała źle. Wszystko zależy od nastawienia zawodników, od tego, w jakiej będą formie. My już nic więcej nie zrobimy.