Ryszard Bosek: mamy naprawdę szerokie kadry
- Zostały już podjęte pewne działania mające na celu utrzymanie wysokiego poziomu gry reprezentacji Polski. Aktualnie dysponujemy naprawdę szeroką kadrą męską, jak i żeńską - mówi Ryszard Bosek, mistrz olimpijski z Montrealu.
plusliga.pl: Pod koniec maja ubiegłego roku w Częstochowie zorganizowany został finałowy turniej o puchar Alchemii Sportu. Czy w tym roku również odbędzie się podobna impreza sportowa dla młodych adeptów siatkówki?
Ryszard Bosek: Organizujemy takie turnieje, ale nie tylko w Częstochowie. W tym roku taki duży turniej będzie zorganizowany w czerwcu w Warszawie. Chcemy pokazać i jednocześnie zachęcić innych do angażowania się w takie akcje. Mam nadzieję, że działania Alchemii Sportu wyjdą poza województwo śląskie i obejmą inne regiony naszego kraju.
- W czwartek na oficjalnej konferencji prasowej AZS Częstochowa podpisał list intencyjny z Krajową Spółką Cukrową SA „Polski Cukier”. Współpraca z tak dużym koncernem to ogromna szansa dla częstochowskiej siatkówki.
- Bardzo się cieszę, że udało nam się nakłonić do rozmów taką firmę. Dla mnie to bardzo ważne, że taka spółka zainteresowała się naszym klubem. Siatkówka jest sportem zawodowym i wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że zawodnicy chcą zarabiać pieniądze. Bardzo pomaga nam współpraca ze wspomnianą Alchemią Sportu, której patronem jest pan premier Jerzy Buzek. Współpraca z Alchemią Sportu układa się znakomicie. Jeśli mowa o działaniach klubu to nie poddajemy się i walczymy do końca o sponsorów. Mogę dodać, że już mamy w zanadrzu kolejnego sponsora, który mógłby być drugim członem w nazwie drużyny, oczywiście pod warunkiem, że ten pierwszy człon zajmie firma Polski Cukier.
- Z początkiem maja kilku zawodników opuściło szeregi częstochowskiego klubu, a w ostatnich dniach podpisano natomiast dwa nowe kontrakty. Czy na tę chwilę może pan zdradzić, kto zagra w kolejnym sezonie w zespole Akademików, a kto odejdzie?
- Na tę chwilę trudno powiedzieć, kto pozostanie w drużynie na kolejny sezon, a kto odejdzie. Z niektórymi zawodnikami prowadzimy rozmowy. W dużej mierze wszystko będzie zależało od tego, z jakimi sponsorami uda się nam nawiązać współpracę. Jak zwykle mamy w zanadrzu wielu młodych zawodników. Bez względu na wszystko będziemy chcieli mieć ich w swoich szeregach, bowiem oni kiedyś zastąpią bardziej doświadczonych siatkarzy.
- W połowie kwietnia Marek Kardos, trener biało-zielonych podpisał nowy kontrakt. Czy pozostali członkowie sztabu szkoleniowego również pozostają w klubie?
- To prawda. Jeśli mowa o pozostałych członkach sztabu szkoleniowego mogę powiedzieć, że nie zajdą w nim żadne zmiany. Skład zostaje ten sam.
- Zmieniając temat. Stephane Antiga, nowy trener reprezentacji Polski zrealizował pierwszy cel. Awansował do mistrzostw Europy. Chyba lepszego początku sezonu nie mógł wymarzyć?
- Oczywiście, że tak. Myślę, że to był poniekąd obowiązek. Zobaczymy co będzie dalej. Osobiście życzę mu jak najlepiej. Teraz praktycznie wszystko zostanie podporządkowane mistrzostwom świata.
- O awans na mistrzostwa Europy skutecznie powalczyły podopieczne Piotra Makowskiego.
- Kobiety mają większy kredyt zaufania, niż mężczyźni. Jest to duża grupa młodych ludzi, która pokazuje się z naprawdę dobrej strony. Szkoda tylko, że zawsze są jakieś przerwy między tymi reprezentacjami. Nie potrafią uzyskać jakieś ciągłości. Jednak zostały już podjęte pewne działania mające na celu utrzymanie wysokiego poziomu gry reprezentacji Polski. Aktualnie dysponujemy naprawdę szeroką kadrą męską, jak i żeńską.
- Z kolei pod okiem Andrzeja Kowala przygotowują się zawodnicy, którzy w tym roku wystąpią w Lidze Europejskiej. W szerokim składzie znaleźli się młodzi siatkarze, z ogromnym potencjałem, których dobrze znamy z parkietów PlusLigi.
- Od dłuższego już czasu czyniłem starania, żeby nasi zawodnicy mieli szansę wzięcia udziału w takim turnieju. Im więcej będą grać, tym więcej zdobędą doświadczenia. Teraz mogę powiedzieć, że w końcu się udało. Myślę, że są to naturalni następcy Michała Winiarskiego i jego grupy. Chodzi przede wszystkim o to, żeby cały czas powoływać nowych zawodników, którzy będą mieli szansę się ogrywać. Myślę, że w kadrze prowadzonej przez Andrzeja Kowala jest mnóstwo młodych talentów, którzy potrzebują grania i ogrania, a Liga Europejska daje im tę możliwość. Dlatego tak optymistycznie patrzę w przyszłość.