Ryszard Bosek: nie załamywać się
- Byliśmy słabsi w każdym elemencie - tak dyrektor sportowy Tytana Domexu AZS-u Częstochowa Ryszard Bosek podsumował mecz wicemistrza Polski z Fenerbahce w Stambule przegrany 0:3. - Rywale byli bardziej doświadczeni.
Ryszard Bosek dodał, że można było myśleć o wygraniu pierwszego seta, ale generalnie nie ma o czym dywagować. - Gospodarze byli lepsi. Mieli kilka indywidualności z Brookiem Billingsem i Vladimirem Grbicem, który nawet jak nie gra to jest poważnym wsparciem dla drużyny - powiedział. Jego również zasmucił nieudany start polskich drużyn w europejskich pucharach. We wtorek 0:3 przegrał w Biełgorodzie AZS UWM Olsztyn. Dzisiaj doszły porażki w takich samych rozmiarach częstochowian, PGE Skry Bełchatów oraz Asseco Resovii Rzeszów. - Na pewno wynik jaki padł w Bełchatowie jest kłopotem dla miejscowego środowiska siatkarskiego - powiedział. - Musimy pamiętać o zakupach i planach zespołu na Ligę Mistrzów. Oczywiście nie ma mowy po takim starcie siadać i płakać. To byłoby bez sensu. Trzeba bić się do końca. Domex: Drzyzga, Mljakow, Gunia, Nowakowski, Gradowski, Bartman, Zatorski (l) oraz Stelmach, Michalczyk Powrót do listy