Ryszard Bosek: ten sezon jest szczególny
- Ten sezon jest szczególny, ponieważ po raz pierwszy w PlusLidze gra czternaście drużyn - mówi Ryszard Bosek, mistrz świata z Meksyku i olimpijski z Montrealu.
W minionym sezonie do ekstraklasy dołączyły drużyny Cerradu Czarnych Radom i BBTS Bielsko-Biała, w tym MKS BANIMEX Będzin i Cuprum Lubin.
- Ten sezon będzie szczególny dla zespołów PlusLigi, ponieważ w ekstralidze zagra czternaście drużyn. A to oznacza większą liczbę meczów do rozegrania. W związku z tym każdy z zespołów musiał odpowiednio przygotować się do tych rozgrywek, aby dotrwać do końca - powiedział Ryszard Bosek.
I dodał - Sezon 2014/15 będzie sporym obciążeniem dla zawodników, bo nie są oni jeszcze mentalnie przygotowani do takiej gry. Może się tak zdarzyć, że będą grać mecz za meczem. Drużyny, które będą grały w Lidze Mistrzów czy rozgrywkach europejskich mają jeszcze gorzej. Osobiście ten system gry, który będzie obowiązywał w PlusLidze porównuje to do amerykańskiej ligi koszykówki NBA, w której gra się podobnie. Skoro oni dają radę, to dlaczego polscy siatkarze mieliby nie dać rady. Nie ulega żadnej wątpliwości, że dla wszystkich będzie to nowe doświadczenie.
W dalszym ciągu nie cichną echa mistrzostw świata, które od 30 sierpnia do 21 września rozgrywane były w Polsce. - Naprawdę wzruszyłem się w studio po finałowym meczu FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014. Muszę przyznać, że kiedyś zastanawiałem się co by było, gdybyśmy zdobyli mistrzostwo świata w Polsce. Chwilami trudno uwierzyć, że udało się nam to zrobić. Jako złoty medalista mistrzostw świata z Meksyku muszę wyznać, że im zazdroszczę. Nie zazdroszczę medalu, bo go mam, ale tej całej atmosfery, wspaniałego dopingu, organizacji i niesamowitych kibiców. Myślę, że w takiej atmosferze wygrana smakuje inaczej zarówno zawodnikom jak i kibicom - podkreślił mistrz olimpijski z Montrealu.
28 października 1974 „Złota Drużyna” Huberta Jerzego Wagnera w finale mistrzostw świata w Meksyku pokonała Japonię 3:1 (13:15, 15:7, 15:11, 17:15). Na kolejny złoty medal musieliśmy czekać 40 lat… i się doczekaliśmy. 21 września reprezentacja Polski prowadzona przez Stephane’a Antigę pokonała w finale Brazylię 3:1 (18:25, 25:22, 25:23, 25:22).
- Bardzo dobrze, że po 40 latach mamy drugi złoty medal mistrzostw świata. Rozmawialiśmy wspólnie z kolegami, czy ktoś nie rzucił jakiegoś zaklęcia na naszą reprezentację. Obawialiśmy się, że kiedy nas zabraknie, nikomu nie uda się powtórzyć naszego sukcesu. Na szczęście doczekaliśmy tego momentu. Teraz mamy nadzieję, że zawodnicy pójdą za ciosem i wygrają igrzyska olimpijskie, tak ja my w 1976 roku w Montrealu - zakończył Bosek.