Samochody, samochody... - Krzysztof Andrzejewski
Podobno każdy mężczyzna interesuje się kobietami i motoryzacją. Nie znamy przypadku, żeby przeszedł obojętnie obok pięknej pani czy eleganckiego auta. Nasi reprezentanci również mają w tych sprawach swoje upodobania, słabości, namiętności. Chcemy Wam je przybliżyć. Postaramy się dowiedzieć jakie mają wymarzone samochody, co ich denerwuje na drogach, o czym myślą stojąc w korkach w cyklu "Samochody, samochody..." Dziś na nasze pytania odpowiada libero Delecty Bydgoszcz Krzysztof Andrzejewski
- Twoja ulubiona marka samochodu to...
- Ciężko powiedzieć, na razie nie stać mnie na drogie auto, jest dużo dobrych samochodów. Nie mam ulubionej marki.
- Jaki element sztuki jazdy samochodem był dla Ciebie najtrudniejszy do opanowania?
- Chyba żaden, bo dobrze mi się uczyło i zdawało bez większych problemów czy to z manewrami na placyku czy z jazdą po mieście.
- Egzamin na prawo jazdy poszedł Ci w takim razie pewnie łatwo?
- Tak, zdałem za pierwszym razem.
- Największa prędkość jaką osiągnąłeś prowadząc samochód to...
- Nie więcej niż 160 km/h, jeżdżę raczej spokojnie, tym bardziej że prawo jazdy mam niedługo.
- Najdłuższy dystans który pokonałeś prowadząc samochód to...
- Myślę że ok.700km, Polska wzdłuż - z północy na południe.
- Jakiej muzyki słuchasz kiedy jeździsz samochodem?
- Różnie. Zależy czy jeżdżę sam czy z żoną, czy z żoną i z dzieckiem. Jeżeli sam to zazwyczaj polskiego lub francuskiego rapu, a z żoną to Franka Sinatry, którego też bardzo lubię.
- Wyobraź sobie, że możesz stworzyć swój wymarzony samochód. Części jakich marek byś do tego użył?
- Generalnie podobają mi się samochody typu SUV. To samochody, jak mi się przynajmniej wydaje, bo nie jestem specjalistą od motoryzacji, bezpieczne, takie można powiedzieć rodzinne. Są dosyć duże i mógłbym powiedzieć, że samochodem moich marzeń jest SUV.
- O czym myślisz kiedy stoisz w korku?
- Tak naprawdę rzadko mi się to zdarza, bo czy w Bydgoszczy czy w Olsztynie, z którego pochodzę nie ma utrudnień z ruchem. Ale jak już stoję w korku, wtedy jest zazwyczaj muzyka i w zasadzie próbuję się zrelaksować. Jednak zawsze staram się wyjechać w miarę wcześnie na trening czy w miejsce które jadę, żeby dotrzeć na czas mimo utrudnień.
- Jaki znak drogowy szczególnie Cię denerwuje?
- Czasami denerwuje mnie znak - droga jednokierunkowa, bo wjeżdżam w tę drogę i chcę zawrócić, a się okazuje, że jest jednokierunkowa i gdzieś trzeba jechać dookoła. Ograniczenia szczególnie denerwują. Najbardziej na trasie gdzie można jechać troszeczkę szybciej.