Samochody, samochody... - Zbigniew Bartman
Podobno każdy mężczyzna interesuje się kobietami i motoryzacją. Nie znamy przypadku, żeby przeszedł obojętnie obok pięknej pani czy eleganckiego auta. Nasi reprezentanci również mają w tych sprawach swoje upodobania, słabości, namiętności. Chcemy Wam je przybliżyć. Postaramy się dowiedzieć jakie mają wymarzone samochody, co ich denerwuje na drogach, o czym myślą stojąc w korkach w cyklu "Samochody, samochody..." Jako pierwszy odpowiada na pytania mistrz Europy i zawodnik AZS Politechniki Warszawskiej Zbigniew Bartman.
- Lena Cudna: Jaka była Twoja pierwsza zabawka motoryzacyjna?
- Zbigniew Bartman: Nie pamiętam, niestety, bo to było tak dawno, ale na pewno jakiś samochodzik.
- Kiedy miałeś pierwszy kontakt z prawdziwym prowadzeniem samochodu?
- Wydaje mi się, że pierwszy raz za kierownicą usiadłem bodajże w wieku 10-12 lat i jeździłem wokół magazynu mojego ojca, kiedy jeszcze pracował.
- Jaki element sztuki jazdy samochodem był dla Ciebie najtrudniejszy do opanowania?
- Hmm... ciężko mi powiedzieć. Myślę, że jak się już zrozumie o co chodzi w jeździe samochodem później robi się to automatycznie. Pamiętam, że moim ulubionym zajęciem zawsze było parkowanie w miejscach, gdzie było to praktycznie nie możliwe, a ja brałem sobie za punkt honoru i ambicji, żeby zaparkować w tym miejscu.
- Egzamin na prawo jazdy poszedł Ci bezproblemowo, czy raczej nie było tak łatwo?
- Egzamin zdałem wprawdzie za pierwszym razem, ale nie wiem czy pan instruktor mnie pamięta. Uśmiecham się do niego do dziś, bo wybaczył mi jeden błąd, którego nie powinienem popełnić.
- Zdarzyła się jakaś sytuacja podczas której puściły Ci nerwy na drodze?
- No takie sytuacje się czasami zdarzają, ale myślę, że inni ludzie mają też za kierownicą nerwowe sytuacje.
-.Jaka muzyka Cię relaksuje podczas jazdy samochodem?
- Jeżeli chodzi o relaksację, to spokojna.
-.O czym myślisz gdy stoisz w korku?
- Czemu ten samochód nie ma skrzydeł i nie leci górą?!
- Do jakiego samochodu byś nie wsiadł?
- Myślę że nie ma takiego samochodu, do którego bym nie wsiadł. Samochód służy do tego, żeby się przemieszczać. Jest to urządzenie komunikacyjne, dlatego jeżeli chce się człowiek przemieścić, to nie istotne jest jakim się to robi samochodem. Ważne by bezpiecznie i do celu.
- Wyobraź sobie, że możesz stworzyć swój wymarzony samochód. Części jakich marek użyłbyś do jego zbudowania?
- Na pewno długo trzeba by się zastanawiać. Myślę, że już takie samochody jeżdżą jakie mi się podobają i nie muszę tworzyć, wymyślać innych. Zostawię to ludziom którzy robią to na co dzień.
- Jaki znak drogowy szczególnie Cię denerwuje?
- Znaki drogowe szczególnie mnie nie denerwują,wiadomo trzeba jeździć zgodnie z przepisami, ale przepisy są po to żeby od czasu do czasu je złamać.
(pzps.pl)