Serce Olafa czeka na pomoc siatkarskiej rodziny
Nie tak dawno siatkarska rodzina pokazała moc zbierając masę pieniędzy dla Bruno Kreboka. Teraz w pilnej potrzebie jest rodzina drugiego trenera MKS Będzin, Emila Siewiorka. Dziś do końca dnia dobiega zbiórka pieniędzy poprzez portal „siepomaga”. Brakuje jeszcze około 100 tysięcy złotych! Pomożecie?
O całej sytuacji opowiada nam Iza Siewiorek, mama Olafa, który niedługo przyjdzie na świata i będzie musiał stoczyć mnóstwo meczów o to, by móc normalnie funkcjonować. Pani Iza opowiedziała nam o tym, co czeka rodzinę Siewiorków i przede wszystkim maleńkiego Olafa.
Link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/serce-olafa
PLUSLIGA.PL: W jaki sposób dowiedzieli się Państwo o kłopotach z sercem Olafa?
IZABELA SIEWIOREK: Zwyczajnie, w trakcie badań prenatalnych usłyszałam, że konieczna jest konsultacja z kardiologiem, bo coś niedobrego dzieje się z sercem naszego syna. Oczekiwanie na wizytę to był koszmar, czekaliśmy na informacje i diagnozę. Okazało się, że jedna komora serca właściwie w ogóle nie działa. Prawa komora przejęła funkcje tej lewej, to poważna sprawa, lecz operacyjna. Nikt nie chciał nam dawać żadnej gwarancji, bo to poważna sprawa, ale usłyszeliśmy że przeżywalność dzieci jest spora, lecz zależy od tego, gdzie się operuje. W Polsce mamy świetnych kardiochirurgów, lecz poza naszym krajem można znaleźć jeszcze lepszych. Poleciła nam jednego w Niemczech, zresztą Polaka. Oczywiście to nie daje nam stuprocentowej pewności, lecz na pewno rośnie procentowa szansa, że wszystko się uda. Dlatego podjęliśmy decyzję, że musimy zrobić dla Olafa wszystko, co w naszej mocy. Jako rodzice chcemy jak najlepiej dla niego. Nie możemy dopuścić do sytuacji, że nie spróbujemy a później będziemy życie o tym całe życie myśleć.
PLUSLIGA.PL: Ta operacja jest bardzo kosztowna. Na szczęście znalazło się wielu ludzi, którzy próbują wam pomóc.
IZABELA SIEWIOREK: Do dziś nie możemy uwierzyć, że tak wiele osób się zaangażowało się w pomóc nam i Olafowi, czasem naprawdę nie wiem, jak to możliwe, by zupełnie obce osoby miały tyle ciepła w sobie, by nas wspierać. Nie spodziewaliśmy się tak wielu wspaniałych gestów, często od ludzi ze swoimi problemami, którzy wyciągają do nas pomocną dłoń.
PLUSLIGA.PL: To dodaje wam sił?
IZABELA SIEWIOREK: Oczywiście, ci wszyscy ludzie sprawiają, że na pewno nigdy się nie poddamy! Mamy różne momenty, chwile, rozumiecie pewnie. Najgorszy był początek, gdy się dowiedzieliśmy, wtedy byliśmy w strasznym stanie. Dzisiaj ta cała siatkarska rodzina, ci wszyscy ludzie którzy nas wspierają dają nam takiego pozytywnego kopa i wiarę, że się uda. Musi się udać. Olaf planowo ma się urodzić koło połowy listopada, ale możliwe że stanie się to wcześniej, dlatego ja muszę być odpowiednio szybko w szpitalu. Wtedy zacznie się nasz pierwszy etap walki.
PLUSLIGA.PL: Co przed wami w pierwszym momencie?
IZABELA SIEWIOREK: To zależy od wielu czynników. Normalnie powinien przejść pierwszą operację do dwóch tygodni. Olaf dostaje leki, by powstrzymać proces, który po porodzie dzieje się u zdrowego dziecka, czyli by serce i płuca przejęły samodzielnie pracę. U Olafa nie można do tego dopuścić i dlatego podaje mu się specjalny lek, który opóźni ten proces. Nie wiem czy dokładnie to opisałam, lecz wybaczcie, nie jest kardiochirurgiem. Co dalej? Pierwsza operacja to standard, dopiero początek. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to kolejny etap jest między 5-6 miesiącem życia, kolejny około drugiego roku życia.
PLUSLIGA.PL: Gdy wszystko się uda Olaf będzie mógł normalnie funkcjonować?
IZABELA SIEWIOREK: Na pewno nie zostanie zawodowym siatkarzem czy sportowcem. Dzieci z jedną komorą mogą jeździć na rowerze, biegać, lecz na pewno nie będzie miał tyle sił, co rówieśnicy. Gdy wszystko się uda, będzie miał w miarę normalne życie. I o to walczymy!
PLUSLIGA.PL: Zostały ostatnie godziny zbiórki internetowej dla Olafa.
IZABELA SIEWIOREK: Przede wszystkim chcę bardzo gorąco podziękować wszystkim, którzy nam pomagają, w każdej formie, nie tylko finansowej, tym którzy podają dalej wiadomość o naszej sytuacji. Jestem wzruszona Waszym wsparciem i dajecie nam dużo siły. A będziemy jej bardzo potrzebować. Nie jesteśmy sami z naszym problemem.