Serie A1: porażka zespołu Jakuba Jarosza
Mimo że w weekend rozegrana zostanie dopiero 9. kolejka rundy rewanżowej Serie A1, Andreoli Latina z Jakubem Jaroszem w składzie rozegrała w środę spotkanie 10. kolejki z Coprą Piacenza. Team polskiego atakującego poniósł porażkę 0:3.
Włoskie zespoły stanęły po przeciwnych stronach siatki w przyspieszonym pojedynku z racji występów w europejskich pucharach. Andreoli Latina już 27 lutego powalczy w finale Pucharu CEV, natomiast ekipę z Piacenzy czeka niedługo półfinał Pucharu Challenge.
Spotkanie to przebiegało pod dyktando gospodarzy, którzy w żadnej partii nie pozwolili swym przeciwnikom na rozwinięcie skrzydeł. - Z tak doskonale dysponowaną Coprą Piacenza zawsze ciężko jest cokolwiek ugrać. Zagrali perfekcyjny mecz - komplementował rywali Alberto Cisolla.
Jakub Jarosz wypadł blado na tle gwiazd Copry, wśród których wyróżniali się głównie Alessandro Fei oraz Robertlandy Simon (kolejno 15 i 13 oczek). Imponowali oni przede wszystkim procentem skończonych ataków, który zarówno u atakującego, jak i u środkowego wyniósł ponad 70 proc. W swojej drużynie Polak był jednak zawodnikiem najbardziej efektywnym. Zdobył 11 punktów, atakując z 41 proc. skutecznością.
Zawodnicy Silvano Prandiego podkreślają, że znajdują się w trudnym dla nich momencie z uwagi na dużą częstotliwość ciężkich spotkań, lecz nie chcą, aby była ona wytłumaczeniem dla ich porażki z Coprą. Jednocześnie jednak myślami wybiegają już do finałowej konfrontacji w europejskich pucharach.
- Naszym głównym celem jest finał Pucharu CEV. Oczywiście mamy jeszcze po drodze pojedynek ligowy, lecz skupiamy się obecnie na tym, co jest dla nas najistotniejsze - na pisaniu nowej historii Andreoli Latina - zapowiedział Stefano Patriarca.
Copra Elior Piacenza - Andreoli Latina 3:0 (25:19, 25:16, 25:21)
Copra: Papi, Fei, Simon, Zlatanow, Holt, De Cecco, Marra (libero) oraz Corvetta, Vettori, Tencati. Andreoli: Rauwerdink, Jarosz, Patriarca, Verhees, Fragkos, Guemart, Rossini (libero) oraz Gitto, Prandi, Troy, Cisolla.