Sezon 2020/2021 PlusLigi: GKS Katowice
Poprzednie rozgrywki, przerwane w marcu z powodu pandemii koronawirusa, katowiczanie zakończyli na szóstym miejscu. Tym razem GKS był dziewiąty, ale przez długi czas walczył o udział w play-off, a do ósmego miejsca zabrakło mu trzech punktów.
Fazę zasadniczą katowiczanie zakończyli na 10. miejscu z 33 punktami na koncie. Podopieczni trenera Grzegorza Słabego wygrali 11, a przegrali 15 meczów. W rywalizacji o dziewiątą lokatę GKS dwukrotnie pokonał Indykpol AZS Olsztyn.
– Ten sezon to była sinusoida w naszym wykonaniu. Dobrze zaczęliśmy, później trochę zostaliśmy rozbici przez koronawirusa, wróciliśmy i do końca starego roku graliśmy naprawdę dobrze. Później coś się u nas popsuło i niestety, myślę, że ten sezon pozostawia u nas spory niedosyt, bo fajnie się zapowiadało, cały czas byliśmy w walce o play-off, ale w nowym roku nie daliśmy rady – mówi środkowy GKS-u, Miłosz Zniszczoł i dodaje: – Po tym, jak ten sezon przebiegał, na pewno czujemy niedosyt. Niektórzy nas nie doceniali, skazywali na walkę o utrzymanie, a my włączyliśmy się do gry o play-off. Nie udało się do niego dostać, ale mimo wszystko to dziewiąte miejsce na zakończenie to dla nas pewna osłoda.
Katowiczanie bardzo dobrze rozpoczęli sezon, ale w drugiej jego połowie radzili sobie nieco gorzej i nie udało się im awansować do play-off. – Uważam, że mieliśmy po swojej stronie jakość, mieliśmy niestety jeden, długi przestój, który kosztował nas awans do play-off – mówi trener Grzegorz Słaby i dodaje: – Na swojej drodze mieliśmy trudne drużyny, przy których trudno było się odbudować. Bardzo żałuję, że nie udało nam się wejść do fazy play-off, bo mieliśmy ku temu wiele szans. Mieliśmy bardzo dobry początek ligi, rozbudziliśmy bardzo duże apetyty w tym sezonie. Mieliśmy swoje szanse, ale je sportowo zaprzepaściliśmy. Ogólnie ten sezon był trudny z wielu powodów. Były kwarantanny, cały czas jest w tle wirus, różne rzeczy, które sprawiały, że to był najcięższy sezon jaki miałem okazję prowadzić w swojej przygodzie z siatkówką, tym bardziej, że był to mój pierwszy raz w najwyższej klasie rozgrywkowej. Na pewno wyciągnę wiele lekcji dla siebie na przyszłość, żeby przy następnych okazjach nie zmarnować takich szans, jakie mieliśmy w tym roku – mówi Słaby, który jako trener wprowadził katowiczan do ekstraklasy w 2016 roku, a w kolejnych sezonach był asystentem najpierw Piotra Gruszki, a później Daszkiewicza. W sezonie 2020/2021 ponownie był pierwszym trenerem. – Będę miał bardzo dobre wspomnienia, bo wiele osób skazywało nas na pożarcie w tej lidze, po tym jak w okienku transferowym odszedł od nas Rafał Szymura oraz poprzedni trener. Generalnie nie wierzono w nasz potencjał i naszą grupę. Udowodniliśmy, że każdy z zawodników był wartościowy, każdy w sztabie pracował nad tym, żeby osiągnąć sukces i to 9. miejsce z jednej strony może być rozczarowujące, ale z drugiej strony trochę utarliśmy nosa ekspertom Pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie grać na wysokim poziomie. Część zawodników zagrała jedne z lepszych sezonów w swoich karierach, więc myślę, że możemy być zadowoleni – stwierdza Słaby.
Kilka faktów o sezonie 2020/2021 GKS-u Katowice
1. Największą gwiazdą był...
Jakub Jarosz. Kapitan GKS przez cały sezon prezentował stabilny poziom. Trzykrotnie wybierany był MVP. W 26 meczach zdobył 317 punktów mając blisko 50 procentową skuteczność ataku.
2. Po nim spodziewaliśmy się więcej...
Trudno znaleźć, kogoś kto szczególnie by zawiódł przez cały sezon. Siłą GKS-u była zespołowość i jak zdarzały się wpadki to sporadycznie i dany zawodnik w kolejnym meczu potwierdzał, że to była tylko dyspozycja dnia, a nie jakiś długotrwały kryzys i załamanie formy.
3. Najbardziej zaimponował nam...
Rozgrywający Jakub Nowosielski. To pierwszy rodowity katowiczanin w piątym roku występów zespołu w PlusLidze. Z powodzeniem rywalizował o miejsce w składzie z Janem Firlejem.
4. W przyszłym sezonie zmieni się...
Sporo, choć nie w sztabie szkoleniowym, bowiem kontrakty przedłużyli trener Grzegorz Słaby, drugi trener Damian Musiak, trener ds. przygotowania motorycznego Piotr Karlik i fizjoterapeuta Grzegorz Rzetecki. Z zawodników umowy przedłużyli natomiast: Jakub Jarosz, Jakub Szymański, Jakub Nowosielski, Dawid Ogórek, a ważny kontrakt obowiązuje Kamila Drzazgę. Z GKS-su odchodzą natomiast: Jan Firlej, Wiktor Musiał, Emanuel Kohut, Jan Nowakowski, Miłosz Zniszczoł, Adrian Buchowski, Kamil Kwasowski, Sławomir Stolc i Dustin Watten.