Siatkarska Liga Narodów: Polska - Argentyna 3:2
Polska pokonała Argentynę 3:2 (25:21, 25:23, 24:26, 20:25, 19:17) w pierwszym meczu IV turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów, który rozgrywany jest w Mediolanie. Polacy mieli duże szanse na zwycięstwo w trzech setach, ale ostatecznie rozegrali pięć setów przeciwko Argentyńczykom. Biało-czerwoni odnieśli szóste zwycięstwo w Lidze Narodów i w dalszym ciągu mają szansę na awans do Final Six. W sobotę Polacy zmierzą się z Serbią, a w niedzielę z Włochami.
Reprezentacja Polski po trzech turniejach Ligi Narodów, które zostały rozegrane w Polsce, Chinach i Iranie mają na swoim koncie pięć zwycięstw. Przed rozpoczęciem czwartego weeekndu zmagań mistrzowie świata zajmowali 7. miejsce w ogólnej klasyfikacji drużyn. Podopieczni Vitala Heynena w dalszym ciągu zachowali szanse na awans do Final Six, które w tym roku odbędzie się w Stanach Zjednoczonych.
Pierwszym przeciwnikiem Polaków w Mediolanie była Argentyna. Mistrzowie świata premierową odsłonę meczu rozpoczęli z Marcinem Komendą na rozegraniu, Maciejem Muzajem na ataku. Za przyjęcie odpowiadał Barosz Bednorz i Bartosz Kwolek. Na środku siatki zagrał natomiast Jakub Kochanowski oraz Norbert Huber. Z kolei na libero wystąpił Damian Wojtaszek. W pierwszych akcjach lepiej spisywali się Argentyńczycy. Na przerwie technicznej objęli prowadzenie 8:6. W zespole z Argentyny w wyjściowej szóstce pojawili się zawodnicy znani z parkietów PlusLigi - Ezequiel Palacios, Facundo Conte oraz Pablo Crer, nowy środkowy Trefla Gdańsk. Polacy nie mieli zamiaru łatwo się poddać. Jeszcze przed drugą pauzą doprowadzili do remisu 15:15, a następnie objęli prowadzenie 16:15. W końcówce serią świetnych serwisów popisał się Kochanowski 22:18. Nasza drużyna do końca utrzymała koncentrację. Wygraną mocnym atakiem po skosie przypieczętował Muzaj 25:21.
Drugi set zaczął się od prowadzenia Argentyńczyków 2:0. Biało-czerwoni szybko odrobili straty 2:2. Od tego momentu do przegrwy technicznej zespoły grały punkt za punkt 7:8. W drugiej połowie seta podopieczni Marcelo Mendeza zaczęli popełniać proste błędy. Po dotknięciu siatki przez Sebastiana Sole, Polska schodziła na drugą pauzę z dwoma oczkami przewagi 16:14. Zespołowi z Ameryki Południowej nie można było odmówić walki. W końcówce doprowadzili do remisu 17:17 i 22:22. Ostatecznie wyrównaną końcówkę na swoją stronę rozstrzygnęli nasi zawodnicy 25:23. Ostatni punkt po skutecznej kiwce z lewego skrzydła zdobył Kwolek.
Trzecia odsłona piątkowego meczu zaczęła się od równej gry obu zespołów. Po asie serwisowym Bednorza, Polacy schodzili na pierwszy czas prowadząc 8:7. Po wznowieniu gry obie ekipy grały równo. Chwilę przed drugą przerwą techniczną kontuzji doznał Sole. Po kolejnym udanym ataku Conte, Argentyna schodziła na pauzę prowadząc 16:15. W końcówce nie do zatrzymania w ataku był Aleksander Śliwka 22:18. Końcówka była niezwykle emocjonująca, bowiem biało-czerwoni zaczęli popełniać proste błędy, które wykorzystali rywale 22:22 i 23:24. Ostatecznie szalę na swoją stronę przechylili siatkarze Argentyny 26:24.
Zawodnicy z Argentyny podbudowani wygraną, kolejną partię zaczęli od naprawdę dobrej gry w ataku. W tym elemencie ręki nie zwalniał Cristian Poglajen 7:4. W tej sytuacji trener Vital Heynen poprosił o czas dla swoich podopiecznych. Jednak po kolejnym ataku Conte, zespół z Ameryki Południowej schodził na czas prowadząc 8:5. Biało-czerwoni nie potrafili znaleźć żadnego sposobu, aby zatrzymać rywali. Na drugiej pauzie tracili już pięć oczek 11:16. W końcówce rywale powiększyli jeszcze swoją przewagę 20:13. Na nic zdały się zmiany w szeregach polskiej drużyny. Argentyna pewnie wygrała tę część meczu 25:20.
Tie-break do stanu 3:3 był równy. Następnie inicjatywę przejęli podopieczni Marcelo Mendeza. Polacy niestety mieli bardzo duże problemy ze skutecznością w ataku. Z kolei w polu serwisowym po stronie przeciwników ręki nie wstrzymywał Luciano De Cecco 8:4. Krótka przerwa podziałała mobilizująco na mistrzów świata. Ciężar gry w ataku na swoje barki wziął Śliwka. Dzięki temu Polacy zniwelowali stratę do jednego oczka 8:9. Ostatnie akcje meczu były bardzo emocjonujące. Szala zwycięstwa przechylała się to na stronę Polaków, a chwilę później Argentyńczyków. W ostatnich dwóch akcjach więcej zimnej krwi zachowali biało-czerwoni, którzy wygrali ostatnią partię 19:17 i cały mecz 3:2.
Statystyki mecz: https://www.volleyball.world/en/vnl/men/schedule/10078%20poland%20argentina/post