Siatkarska Liga Narodów: Polska - Bułgaria 3:1
Polska pokonała Bułgarię 3:1 (22:25, 25:19, 27:25, 25:20) w drugim meczu II turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów, który rozgrywany jest w chińskim Ningbo. W piątek biało-czerwoni ulegli Francji 1:3. To trzecie zwycięstwo mistrzów świata w tegorocznej edycji Ligi Narodów. W niedzielę polski zespół na zakończenie rywalizacji w Azjii zmierzy się z Chinami, gospodarzami turnieju.
– Przede wszystkim gratuluję Francuzom. Ponownie nas pokonali. Poza tym zdecydowałem się postawić na młodych graczy w naszym pierwszym meczu. Zagraliśmy w porządku, ale Francuzi spisali się lepiej. W kolejnym spotkaniu będziemy chcieli zagrać lepiej i pokonać Bułgarię – powiedział po piątkowym meczu Vital Heynen, trener reprezentacji Polski.
Pierwsza partia spotkania była wyrównana. Do pierwszej przerwy technicznej zespoły grały punkt za punkt. Po udanej kiwce Uczikowa, Bułgaria schodziła na czas prowadząc nieznacznie 8:7. Do stanu 11:11 rywalizacja była równa. Następnie Bułgarzy odskoczyli na dwa oczka 14:12 i 16:14. W końcówce rywale Polaków dobrze czytali ich grę i ustawiali szczelny blok 22:18. Wygraną w premierowej odsłonie meczu asem serwisowym przypieczętował Gocew 25:19.
Drugi set do jego połowy był kopią pierwszego. Drużyny grały praktycznie punkt za punkt 8:7. W szeregach biało-czerwonych dobrze spisywał się Maciej Muzaj 12:12. W dalszej części na skrzydłach zaczął punktować Bartosz Kwolek oraz Bartosz Bednorz. To właśnie po kolejnym udanym ataku wspomnianego Bednorza, Polska schodziła na drugi czas prowadząc 16:12. Siatkarze Bułgarii starali się odrabiać straty, ale podopieczni Vitala Heynena nie dali sobie wyrwać z rąk wygranej. Tę partię skutecznym atakiem po skosie zakończył Muzaj 25:19.
Kolejny set nie zaczął się dobrze dla mistrzów świata. Mocne zagrywki Rozalina Penczewa sprawiły im wiele problemów 1:3. Nasz zespół musiał odrabiać straty. Jeszcze przed przerwą techniczną Polacy zniwelowali różnicę do jednego oczka 7:8. W drugiej połowie partii podopieczni Silvano Prandiego utrzymywali dwupunktową przewagę 16:14. Ręki w ataku nie zwalniał Uczikow. Reprezentacja Polski walczyła do końca i ta walka bardzo się opłaciał. Końcówkę graną na przewagi biało-czerwoni rozstrzygnęli na swoją stronę 27:25. W dwóch ostatnich akcjach seta, błąd w ataku po bułgarskiej stronie popełnił Uczikow.
Czwarta część meczu rozpoczęła się od bardzo dobrej serii zagrywek Piotra Nowakowskiego 3:0. Do tego punktowe ataki dołożył Muzaj oraz Bednorz 6:2 i 8:3. Bułgarzy mieli spore problemy z atakiem oraz zatrzymaniem dobrze dysponowanych polskich środkowych 5:9. Zespół z Bułagii w tym fragmencie meczu nie wystrzegał się prostych błędów. Z kolei biało-czerwoni wszystkie niedociągnięcia w grze przeciwników wykorzystywali na swoją stronę 16:12. W drugiej połowie seta Polacy świetnie grali blokiem 19:13 i 22:16. Reprezentacja Polski do końca utrzymała koncentrację i pewnie zwyciężyła w czwartym secie 25:20. W ostatniej akcji meczu Valentin Bratojew posłał piłkę w aut.
Statystyki meczu: https://www.volleyball.world/en/vnl/men/schedule/10036-poland-bulgaria/post