Siatkarska Liga Narodów: Polska - Kanada 3:1
Polska pokonała Kanadę 3:1 (25:20, 25:27, 25:20, 28:26) w trzecim meczu III turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów w Urmii. W piątek biało-czerwoni ulegli Rosji 1:3, a w sobotę przegrali z Iranem 2:3. Teraz przed polską drużyną turniej we Włoszech.
Polska pierwszą spotkania rozpoczęła z Marcinem Januszem na rozegranu, Dawidem Konarskim na ataku. Za przyjęcie odpowiadała para Artur Szalpuk - Aleksander Śliwka. Na środku od początku wystąpił Karol Kłos i Jakub Kochanowski. Na libero zagrał natomiast Jakub Popiwczak. Początek partii był udany dla biało-czerwonych. Dobre ataki Konarskiego oraz Szalpuka zapewniły naszej drużynie prowadzenie na pierwszym czasie 8:6. W dalszej części premierowej odsłony meczu podopieczni Vitala Heynena kontynuowali swoją dobrą grę 16:13. Po stronie Kanadyjczyków za dobrą grę w ataku należało pochwalić Sharone'a Vernon-Evansa. Końcówka jednak należała już do Polaków. Serią dobrych serwisów popisał się Konarski. Wygraną skutecznym atakiem z drugiej linii przypieczętował Szalpuk 25:20.
Drugi set był bardzo wyrównany. Do przerwy technicznej zespoły grały punkt za punkt. Po ataku Konarskiego nasza drużyna schodziła na pauzę prowadząc 8:7. W dalszej części Kanada przejęła inicjatywę na parkiecie 14:11. Ręki w ataku nie zwalniał Vernon-Evansa oraz Nicholas Hoag. Biało-czerwoni nie mieli zamiaru się poddać i jeszcze przed drugą przerwą techniczną doprowadzili do remisu 15:15. Do końca tego seta obie ekipy grały równo. Ostatecznie nerwową grę na przewagi na swoją stronę rozstrzygnęli podopieczni Glenna Hoag 27:25.
Trzecia partia to kopia wcześniejszej. Początkowo drużyny grały punkt za punkt. Po błędzie Hoaga w ataku, Polacy schodzili na czas prowadząc 8:7. W dalszej części to biało-czerwoni zaczęli dyktować warunki gry. Należało pochwalić nasz zespół za dobrą obronę i grę w kontrataku 16:13. Kanadyjczycy z kolei nie wystrzegali się prostych błędów 16:21. W ostatniej akcji Vernon-Evans posłał zagrywkę w połowę siatki 25:20.
Kolejny set był równy. Długo żadnej drużynie nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej 8:7 i 10:10. Dopiero dzięki dobrej serii ataków Śliwki biało-czerwoni objęli prowadzenie 14:11. Do tego bardzo dobrze w polu serwisowym spisywał się Janusz 16:13. Kanadyjczcy ani myśleli składać broni. Dzięki udanym kontratakom doprowadzili do remisu 19:19. Końcówka była bardzo zacięta 22:22 i 24:24. Ostatecznie na swoją stronę rozstrzygnęli ją reprezentanci Polski 28:26. Najpierw został zablokowany Hoag, a następnie Vernon-Evans zaatakował piłkę w aut.
Statystyki meczu: https://www.volleyball.world/en/vnl/men/schedule/10072%20poland%20canada/post