Siatkarski hit w Jastrzębiu-Zdroju - starcie z Asseco Resovią obejrzy komplet widzów
Po środowych emocjach związanych z meczem przeciwko Treflowi Gdańsk przed zespołem trenera Marka Lebedewa kolejne wyzwanie. W najbliższą sobotę Pomarańczowi podejmą przed własną publicznością Asseco Resovię Rzeszów.
Jastrzębska ekipa chce za wszelką cenę zatrzeć niekorzystne wrażenie, jakie zostało po pojedynku z gdańszczanami. I choć Jastrzębski Węgiel uratował w tym meczu punkt, to sami zawodnicy są niezadowoleni z poziomu gry, jaki zaprezentowali w tym starciu.
– Ten ostatni mecz z Gdańskiem był chyba jednym z gorszych, jakie przeżyłem tutaj w Jastrzębiu-Zdroju w swojej przygodzie z Jastrzębskim Węglem – mówi Jakub Popiwczak, libero Jastrzębskiego Węgla. – Na szczęście mamy tę szansę gry co trzy-cztery dni i możemy się bardzo szybko zrehabilitować. Mam nadzieję, że w sobotnim spotkaniu pokażemy całkiem inną twarz – dodaje libero Pomarańczowych.
Atutem drużyny gospodarzy będzie jastrzębska hala. Wszystko wskazuje na to, że w sobotę trybuny wypełnią się do ostatniego miejsca. – Bardzo się z tego cieszę. Jestem pewien, że uda nam się zaprezentować w lepszym świetle, niż to miało miejsce w środę – uważa Popiwczak.
Ostatnimi czasy Pomarańczowym gra się bardzo dobrze przeciwko rzeszowskiej drużynie. W minionym sezonie Jastrzębski Węgiel wygrał z Asseco Resovią czterokrotnie, w tym dwa razy w batalii o brązowy medal.
Po minionych rozgrywkach w rzeszowskim zespole nastąpiły spore zmiany. Ostatni mecz zeszłego sezonu był jednocześnie pożegnaniem Andrzeja Kowala z ławką trenerską. Rzeszów opuścili tacy zawodnicy, jak: Gavin Schmitt, Thomas Jaeschke, Damian Wojtaszek, Piotr Nowakowski, Marko Ivović, Fabian Drzyzga czy John Gordon Perrin. Przyszli natomiast: trener Roberto Serniotti i tacy gracze, jak: Jakub Jarosz, Paweł Rusek, Łukasz Perłowski, Dominik Depowski, Michał Kędzierski, Aleksander Śliwka oraz Elviss Krastins.
– To jest już inny zespół. My jak widać mamy swoje problemy, ale jako że gramy dużo meczów w tym okresie, to szybko możemy o nich zapomnieć. Oczywiście pod warunkiem, że odpowiednio podejdziemy do tego spotkania – mówi libero JW.
Początek sobotniego spotkania o godz. 14:45. Emocje gwarantowane!
Powrót do listy