Siatkarskie atrakcje w Gdynia Arena
Calzedonia Werona, zdobywca Pucharu Challenge, będzie najbliższym sparingowym rywalem żółto-czarnych. Polsko-włoski pojedynek rozegrany zostanie w piątkowe popołudnie i będzie rozgrzewką przed późniejszym meczem gwiazd.
Calzedonia w poprzednim sezonie zajęła siódme miejsce w Serie A i sięgnęła po Puchar Challenge. W szeregach ekipy z Werony możemy znaleźć reprezentantów aż ośmiu krajów, wśród nich tak znane nazwiska jak Uros Kovacevic, Mitar Dzurits, Andrea Giovi, Michele Baranowicz czy Aidan Zingel. Nie wiadomo jednak, w jakim składzie Włosi zaprezentują się w Gdyni.
- Prawdopodobnie nie przyjadą ze wszystkimi gwiazdami, bo część z nich przygotowuje się ze swoimi kadrami do turniejów kwalifikacyjnych do mistrzostw Europy – wyjaśnia Andrea Anastasi, trener LOTOSU Trefla.
Mecz żółto-czarnych nie będzie ostatnim zajęciem włoskiego szkoleniowca oraz kilku jego graczy w piątkowy wieczór. Anastasi będzie bowiem opiekunem Drużyny Gwiazd Światowej Siatkówki. Organizatorzy awizują wręcz Włocha w składzie tej ekipy, sugerując, że miałby on występować na boisku, ale on sam z uśmiechem przyznaje, że nie jest przekonany do tej idei.
- Nie wiem, czy to dobry pomysł, żebym grał – śmieje się Włoch – Wolałbym pozostać przy byciu trenerem. Będzie tam tylu wielkich graczy – Giba, Nalbert, Stephane Antiga, który przecież jeszcze niedawno występował na parkiecie. Trzeba podziękować i docenić organizatorów, którzy ściągnęli taką plejadę gwiazd z całego świata. To będzie z pewnością wspaniałe wydarzenie i jestem dumny, że będę na nim reprezentował LOTOS Trefl.
Na boisku z pewnością zaprezentuje się za to Piotr Gacek, który wystąpi w prowadzonej przez Waldemara Wspaniałego Drużynie Gwiazd Polskiej Siatkówki. Po drugiej stronie zaś wystąpią najprawdopodobniej Michal Masny i Dmytro Pashytskyy. Ukraiński środkowy nie ukrywał zaskoczenia „powołaniem”, a słowacki rozgrywający już teraz nie może doczekać się występu na jednym boisku z Gibą czy Nalbertem.
- Dla mnie to wielka rzecz i zaszczyt, by zagrać z takimi gwiazdami! Ten jeden dodatkowy mecz w ten weekend nie będzie dla mnie obciążeniem, a ogromną przyjemnością. A jeśli człowiekowi coś sprawia wielką przyjemność, to nie odczuwa w związku z tym zmęczenia – przekonuje „Miskin”.
Siatkarzy i trenera LOTOSU Trefla czeka w najbliższych dniach spore wyzwanie, bowiem prócz spotkania z Weroną czekają ich jeszcze starcia z Espadonem Szczecin i AZS-em Politechniką Warszawską lub Indykpolem AZS-em Olsztyn w ramach Turnieju Czterech Trenerów w Elblągu.
- Na pewno będziemy musieli umiejętnie rotować składem. Nie mamy przecież trzech przyjmujących, którzy mogliby wystąpić w tych spotkaniach. W ciągu tego weekendu odpowiedzialne zadanie spoczywać będzie na Bartku Pietruczuku, który dzięki temu nabierze niezbędnego doświadczenia, szansę dostaną tez młodzi gracze. Poza przyjęciem nie mamy żadnych problemów. W każdym z tych trzech spotkań wyjdziemy na boisko po to, by zaprezentować się jak najlepiej – twierdzi Anastasi.
Mecz LOTOSU Trefla z Calzedonią Weroną rozpocznie się w piątek, 9 września, o godz. 16.30 w Gdynia Arena. Po nim na parkiet wybiegną gwiazdy reprezentacji Polski i światowej siatkówki.
Bilety na siatkarskie święto w Gdyni nabywać można za pośrednictwem portalu abilet.pl, zaś wejściówki na mecze Turnieju Czterech Trenerów w Elblągu dostępne są zaś są na stronie hsw.elblag.pl.