Siatkarskie święto w Jastrzębiu-Zdroju
- Mieliśmy kilka klubów, które na stałe zapisały się w historii siatkówki. Na pewno jednym z nich jest Zenit Kazań. Jutro zespół ten zobaczymy w naszym kraju i na pewno będzie to wielkie wydarzenie - mówi Dyrektor Pionu Sportu i Szkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej Włodzimierz Sadalski. W starciu o awans z grupy w Lidze Mistrzów Jastrzębski Węgiel zmierzy się z Zenitem Kazań.
Takiego scenariusza mało kto się spodziewał. Po czterech kolejkach w grupie C, w której drużyna z Jastrzębia-Zdroju ma za rywali jedną z najpotężniejszych siatkarskich ekip na świecie – Zenit Kazań, to właśnie Pomarańczowi są liderem rozgrywek. Podopieczni trenera Slobodana Kovacia nie zaznali jeszcze porażki i mają na swym koncie cztery wygrane i 11 punktów. Jastrzębski Węgiel solidnie na to zapracował. Natomiast rosyjski gigant doznał już w tej edycji LM dwóch porażek – najpierw z mistrzem Belgii Noliko Maaseik na wyjeździe, a następnie na własnym terenie właśnie z polskim zespołem.
Okoliczności towarzyszące triumfowi Jastrzębskiego Węgla w Kazaniu były wręcz nieprawdopodobne. Wicemistrzowie Rosji prowadzili w tie-breaku 14:9 i…stracili siedem punktów z rzędu, schodząc z parkietu pokonani! Jeśli ktoś z Państwa nie miał jeszcze okazji zobaczyć tych niesamowitych momentów tie-breaka z udziałem jastrzębskiej ekipy w stolicy Tatarstanu, zapraszamy do obejrzenia materiału wideo na klubowej stronie. Obecna na miejscu klubowa kamera JW zarejestrowała akcję po akcji od stanu 9:14 do szczęśliwego dla gości finału.
Środowe starcie rewanżowe z Zenitem również zapowiada się frapująco. Na trybunach jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej zasiądzie komplet trzech tysięcy widzów. Wygrana w tym spotkaniu zapewni JW awans do fazy play off rozgrywek, czyli najlepszej ósemki tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. - Nie możemy już doczekać się tego meczu - mówi atakujący JW, Dawid Konarski.
Wielki Zenit marząc o zachowaniu szans na awans musi wygrać dwa pozostałe mecze. Przypomnijmy kwalifikację uzyskają zwycięzcy pięciu grup oraz trzy zespoły z drugich miejsc z najlepszym bilansem. Zespół ze stolicy Tatarstanu prezentował ostatnio dobrą formę po porażkach z Jastrzębskim Węglem i Fakiełem wygrał pięć kolejnych spotkań po 3:0 w tym z najgroźniejszymi rywalami w Superlidze Zenitem Sankt Petersburg i Dynamem Moskwa. Po spotkaniu z tym ostatnim zespół z Kazania pozostał w stolicy skąd w poniedziałek odleciał do Polski.
– Jest to mecz, który może nam zapewnić pierwsze miejsce w grupie, więc jest się o co bić – mówi Piotr Hain, środkowy Jastrzębskiego Węgla.
– Powiem szczerze, że już nie mogę się doczekać tego meczu. To wspaniałe uczucie, gdy wchodzimy do naszej hali i jest ona wypełniona po brzegi. Przyjeżdża przeciwnik ze światowego topu. Zapraszam wszystkich, bo będzie naprawdę fajnie spotkanie – zapowiada Paweł Rusek, libero Jastrzębskiego Węgla.
JW po raz ósmy gra w Lidze Mistrzów. Największy sukces zanotował w sezonie 2013/14 kiedy to pod wodzą Lorenzo Bernardiego zdobył brązowy medal pokonując w decydującym spotkaniu Zenit Kazań 3:1. Ostatnie potyczki tych zespołów miały miejsce w sezonie 2017/18 w fazie grupowej. Zenit wygrał dwa razy po 3:0.
Początek środowego starcia o godzinie 18:00. Transmisja – w Canal+.