Siatkarze AZS Politechniki są już w Jastrzębiu
Ekipa siatkarzy J.W. Construction OSRAM AZS Politechniki Warszawskiej jest już w Jastrzębiu, gdzie jutro w meczu trzeciej kolejki PlusLigi zmierzy się z naszpikowaną gwiazdami drużyną Roberto Santilliego.
Robert Prygiel, Nico Freriks czy Guilluame Samica - to tylko niektóre z wielkich nazwisk w Jastrzębskim Węglu. I to właśnie ta trójka może napsuć Politechnice najwięcej krwi, zwłaszcza w elemencie przyjęcia zagrywki. - Poradzimy sobie z tym, a sami przecież też umiemy zagrywać - żartowali przed wyjazdem "Inżynierowie". Mimo porażki w ostatnim meczu z AZS UWM Olsztyn, humory im dopisywały. - Atmosfera w dalszym ciągu jest bardzo dobra. Na formę także nie mogę narzekać. Moi podopieczni doszli już do siebie po... szczepionkach na grypę - mówił trener Krzysztof Kowalczyk. - Po takich szczepionkach niektórzy mają problem, organizmy różnie na to reagują. U nas jednak po dwóch dniach wszystko wróciło do normy. Z aktualnej dyspozycji moich graczy jestem zadowolony - kontynuował.
Czy dyspozycja ta pozwoli "Inżynierom" w hali na Szerokiej pokusić się o niespodziankę? - Jeżeli ktoś wychodzi na mecz z przekonaniem, że go przegra... Wtedy nie ma mowy o sporcie - stwierdził trener Kowalczyk. - Na każdy mecz, bez względu na to z kim gramy, jedziemy po to, żeby wygrać. Jastrzębie także można pokonać i my w to wierzymy. A jeżeli się w to wierzy, zawsze można jeden, dwa czy nawet trzy sety ugrać. Dla mnie celem w każdym meczu będzie wywalczenie zwycięstwa i to jest najważniejsze. W Jastrzębiu także będziemy grać o zwycięstwo - zapowiedział.
Akademikom od kilku tygodni szczęście jednak nie sprzyja. Przed każdym kolejnym meczem jeden z zawodników "wypada" ze składu. Przed spotkaniem z Częstochową kontuzji doznał Jarosław Tepling, przed pojedynkiem z AZS UWM Olsztyn - Bartłomiej Neroj, a przed potyczką z Jastrzębskim Węglem - Karel Kvasnicka. Doświadczony przyjmujący z Czech nabawił się urazu kręgosłupa. - Nie jest jednak powiedziane, że Karel nie wystąpi w sobotnim meczu - zaznaczył Krzysztof Kowalczyk. - Jeżeli na porannym rozruchu i na rozgrzewce nie będzie odczuwał bólu, będę brał go pod uwagę przy ustalaniu wyjściowego składu. Jeśli natomiast nie będzie czuł się najlepiej, nie ma mowy, żeby pojawił się na boisku. Wolę, aby opuścił ten jeden mecz niż
następnych piętnaście, bo tym mógłby przecież skutkować poważniejszy uraz kręgosłupa.
Spotkanie pomiędzy Jastrzębskim Węglem a J.W. Construction OSRAM AZS Politechniką Warszawską rozpocznie się o godz. 17.00. Poprowadzą je panowie: Maciej Maciejewski (sędzia pierwszy) i Grzegorz Jacyna (sędzia drugi). Komisarzem zawodów będzie Janusz Kapka, a kwalifikatorem - Janusz Kołodziejczyk. Adrian Komorowski
Powrót do listy