Siatkarzom zdrowia i wypoczynku
Reprezentanci kraju Zbigniew Bartman i Łukasz Żygadło zaliczą kończący się rok do najlepszych w karierze. Obydwaj dostali spory kredyt zaufania od nowego selekcjonera kadry i obydwaj spłacili go bardzo szybko. O czym marzą w świąteczną porę nasi kadrowicze? O wypoczynku w rodzinnym gronie i...zdrapce ze zdrowiem.
Zbyszek Bartman i jego koledzy z Jastrzębskiego Węgla są chyba największymi szczęśliwcami w PlusLidze. Ich szkoleniowiec wykazał się wielką świąteczną szczodrością i obdarował swoich podopiecznych aż czterema dniami wolnego. Kapitan jastrzębian próbował wynegocjować jeszcze dłuższą przerwę, ale tu już Włoch był nieugięty - siatkarze górniczej drużyny rozpoczną treningi drugiego dnia świąt, po południu.
Bartman świąteczny czas spędza w Warszawie, z rodzicami. - W jaki sposób, jeszcze się naradzimy - mówił tuż przed Wigilią. - Kiedy byłem młodszy, spędzałem Boże Narodzenie bardzo tradycyjnie, w szerokim rodzinnym gronie, przy wspólnym stole z rodziną bliższą i dalszą, z choinką i prezentami. Teraz różnie bywa, bo czasu jest mniej, nie zawsze człowiekowi daleko chce się jeździć.
W domu rodzinnym świąteczny czas spędził także Łukasz Żygadło. On jednak nie miał tyle szczęścia co "Zibi", bo trener Radostin Stojczew dał mu tylko dwa dni urlopu. Dzięki temu, że tuż przed świętami jego Trento grało wyjazdowy mecz pucharowy z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, Łukasz zaoszczędził trochę czasu na dojazdach. Odkąd wrócił z Pucharu Świata, po raz pierwszy mógł się cieszyć dwoma wolnymi od treningów dniami. - Odczuwałem, że potrzebuję chociaż tych dwóch dni odpoczynku. Wcześniej dostałem dwa razy po jednym dniu wolnego, ale ten czas spędzałem głównie na przemieszczaniu się - przyznał po spotkaniu z ZAKSĄ.
Polski rozgrywający i tak jest w bardziej komfortowej sytuację, niż pozostali koledzy z Trento, którzy trenowali nawet w Wigilię. Żygadło w klubie ma zgłosić się pierwszego dnia świąt. - Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć jakieś połączenie lotnicze, by punktualnie dotrzeć na trening - martwił się zawodnik. Już 26 Itas Diatec Trentino gra w ramach rozgrywek Serie A1 wyjazdowy pojedynek z Sisleyem Belluno.
Co nasi zapracowani kadrowicze chcieliby znaleźć pod choinką?
- Nawet nie miałem czasu, by się nad tym zastanowić, naprawdę - stwierdzi Łukasz Żygadło.
- Jeżeli ktoś mógłby mi kupić taki kupon ze zdrapką, którą zdrapię i znajdę pod nią pełno zdrowia, i żeby to zdrowie w jakiś sposób na mnie przeszło - to jedyna rzecz, której bym sobie życzył. Jeśli będzie zdrowie, to o całą resztę się nie martwię - bez chwili namysłu odpowiedział Zbigniew Bartman.