Sinan Tanik: W Kielcach czuję się dobrze
Przed siatkarzami Effectora Kielce przedostatnie spotkanie w rundzie zasadniczej PlusLigi. Trener kielczan jest pewny, że podopieczni utrzymają 12. pozycję i w play-off’ach zdołają jeszcze poprawić swoje miejsce. Zdradził też jakie ma plany po sezonie.
- Ten mecz będzie kluczowy dla naszej drużyny, choć muszę przyznać, że liczyliśmy na trochę więcej w pojedynku z Będzinem. Wtedy nie musielibyśmy wygrać, żeby zapewnić sobie 12. miejsce. Dlatego właśnie ten pojedynek będzie bardzo ważny, bo nie chcemy stracić tej pozycji. Chcemy wygrać za trzy punkty i zagwarantować sobie tą lokatę. Wiemy, że zespół ze Szczecina prezentuje się lepiej niż w poprzednich miesiącach, ale to ekipa, która na pewno jest w naszym zasięgu – mówi turecki szkoleniowiec, który dodaje, że pomimo końcowego etapu sezonu, rywalizacja na treningach jest na wysokim poziomie. - Zawodnicy, którzy grali mniej teraz zrobili krok w przód i są w stanie wejść do pierwszej „szóstki”. To jest jeden z głównych powodów, że drużyna idzie do przodu. Jesteśmy w takim momencie sezonu, że musimy uważnie patrzeć na zdrowie i formę naszych graczy, żeby nie byli przemęczeni. Tutaj właśnie pojawia się szansa dla pozostałych siatkarzy, którzy spędzali do tej pory mniej czasu na parkiecie. Fajnie, że potrafią wejść i pokazać pewność siebie przeciwko takim zespołom jak Zaksa czy Resovia – mówi Sinan Tanik.
Choć część klubów PlusLigi wykonuje pierwsze ruchy transferowe to trener Effectora podkreśla, że to kielczan to jeszcze za wcześnie. - Zawsze wszyscy myślimy o przyszłości. Dla mnie jednak jest trochę jeszcze za wcześnie, żeby mówić o nazwiskach czy strategii transferowej na przyszły sezon. Naszym głównym zadaniem jest na razie jak najlepsze miejsce na koniec sezonu, tak żeby zarząd, sponsorzy i kibice byli z nas zadowoleni. Dopiero potem dowiemy się jakie będziemy mieli możliwości i co możemy zrobić dalej.
Trener Effectora ma podpisany kontrakt do końca przyszłego sezonu, jednak władze klubu mogą go zerwać już po tym sezonie. Pewne jest, że Sinan Tanik bardzo chciałby zostać w Kielcach. - Przede wszystkim Effector jest dla mnie bardzo ważny, bo to tutaj zacząłem swoją karierę szkoleniową. Jestem bardzo zadowolony z tej sytuacji. Grałem i byłem przy zespołach w większych klubach jednak muszę przyznać, że tutaj wygląda to wszystko bardzo profesjonalnie i organizacja jest na wysokim poziomie. Czuję się tutaj bardzo dobrze i chcę pracować dalej w Kielcach – mówi.
Powrót do listy