Sirianis Hernandez: nieważne gdzie – byle grać.
Chciał grać w dobrej lidze i trafił do Polski. I choć jego zespół jak na razie schodził zwycięsko z parkietu tylko raz, to decyzji nie żałuje. Dla Serianesa Mendesa Hernandeza najważniejsze jest, że może grać w siatkówkę.
Dla Kubańczyka tegoroczny sezon jest pierwszym na polskich parkietach. W zeszłym roku Sirianis grał w lidze portorykańskiej. Podobnie jak w PlusLidze występuje w niej dziesięć zespołów. Jednak poziom rozgrywek Kubańczyk ocenia na znacznie niższy niż w naszym kraju.- Polska liga jest bardzo silna. Wielu mówi, że w Europie jest zaraz za Włochami i Rosją. W pełni się w tym zgadzam. Myślę, że decyzja o przyjeździe tutaj była słuszna. Nie żałuję, mimo, że jak na razie nie wygrywamy. Powodem jest mocna i wymagająca liga, ale przecież to tylko jej plus - powiedział. Tym bardziej, że, jak twierdzi zawodnik, siatkówka przyciąga ludzi, bo jej oglądanie jest dobrą zabawą. Jak i granie.
Kubańczyk podpisał kontrakt na rok. Czy po kilku tygodniach gry w PlusLidze myśli o dłuższym pobycie na jej parkietach? Być może w barwach innej drużyny?
- Tego jeszcze nie wiem. Chcę po prostu grać w siatkówkę. Nie ma dla mnie wielkiego znaczenia gdzie gram. Nie gram dla pieniędzy czy kariery. Gram, bo kocham siatkówkę – przyznaje siatkarz.
Przygodę z tą dyscypliną czarnoskóry zawodnik rozpoczął bardzo wcześnie. Najpierw jako libero, potem przemianowano go na przyjmującego. Ku uciesze samego zawodnika, który przyznaje, że spośród siatkarskiego rzemiosła najbardziej lubi elementy „obce” libero – atak i zagrywkę.
Wielkimi krokami zbliża się zima. Na samą myśl o niskich grudniowych i styczniowych chłodach kubańska gorąca krew mogłaby zastygnąć w żyłach. Jednak przyjmujący Jadaru nie martwi się o mrozy i niskie temperatury. - Jest zimno, ale przyzwyczaiłem się. Wystarczy przecież cieplej się ubrać. Nie boję się nadchodzącej zimy. Ani trochę! – pewnie stwierdza tegoroczny nabytek Jadaru.
Jak zima, to i święta, a jak święta – to życzenia. - Chcę wygrywać! – oznajmia w pierwszej kolejności siatkarz i dodaje: chciałbym dobrze grać i usprawniać moją grę. Kompleksowo, wszystkie jej elementy.
W następnej kolejce Kubańczyka i jego kolegów ciężkie zadanie, bowiem rywalem radomian będzie mistrz Polski – PGE Skra Bełchatów. Powrót do listy