Ślepsk Malow Suwałki wygrał z Barkomem Każany Lwów
Po dwóch setach wydawało się, że Ślepsk Malow Suwałki wygra mecz z Barkomem Każany Lwów. Ale w siatkówce nie ma bezpiecznych przewag, dlatego wynik rozstrzygnął się dopiero w tie-breaku, jednostronnym, jak poprzednie sety.
Najbardziej wyrównana była pierwsza partia, mimo że zaczęła się od prowadzenia gości 5:1. Ale cztery kolejne punkty zdobyli lwowianie i tak też wyglądała dalej gra - Ślepsk Malow odskakiwał, gospodarze gonili. Ale od stanu 17:17 już lepsi byli przyjezdni, przede wszystkim dzięki zagrywkom Bartosza Filipiaka i Honorato.
Znakomicie grał Filipiak, na którego siatkarze Barkomu Każany nie mogli znaleźć sposobu. W drugim secie atakujący z Suwałk miał 70-procentową skuteczność, a Paweł Halaba skończył wszystkie trzy ataki. Ślepsk Malow wygrał wysoko, a po przeciwnej stronie próbował dotrzymywać mu kroku jedynie Wasyl Tupczij. Ale sam niewiele mógł zdziałać.
Niespodziewanie jednak wszystko odwróciło się w trzecim secie, którego zespół z Lwowa zaczął od wyniku 5:1. Nie cieszył się nim długo, gdyż wkrótce było 8:8. I powtórzyła się sytuacja z pierwszej partii, z tą różnicą, że zmieniły się role: Barkom Każany uciekał, a Ślepsk Malow gonił. Końcówka była zacięta, a nie popisał się w niej Honorato. Reprezentant Brazylii najpierw zaatakował w siatkę, a w ostatniej akcji został zablokowany przez bardzo dobrze grającego Rune Fastelanda.
Gospodarze nabrali pewności siebie, a w suwalskiej drużynie zablokował się Filipiak. Najskuteczniejszy dotąd zawodnik nie skończył w czwartym secie żadnego ataku, dlatego został zastąpiony przez Damiana Wierzbickiego. Trener Dominik Kwapisiewicz zrobił też roszadę na rozegraniu, wprowadzając Macedończyka Gjorgi Gjoriewa. Nic to nie dało, bo Barkom Każany wygrał bardzo wysoko.
Ale liderzy Ślepska Malow odpoczęli i w tie-breaku zagrali może nie tak jak potrafią, ale lepiej niż w poprzednich setach. Filipiak skończył dwa ważne ataki, a lwowianie nie poradzili sobie z zagrywkami Joaquina Gallego, który zastąpił Quentina Jouffroya. Argentyńczyk miał też 100-procentową skuteczność w ataku. Drużyna z Suwałk wygrała po raz piąty w tym sezonie i awansowała na 10. miejsce w tabeli. Barkom Każany jest przedostatni. MVP został rozgrywający Marcin Krawiecki.
Barkom Każany Lwów - Ślepsk Malow Suwałki 2:3 (20:25, 22:25, 25:23, 25:16, 8:15)
Powrót do listy