Slobodan Kovac: To nie Brazylia wygrała, to my przegraliśmy
Brazylijczycy odnieśli zwycięstwo nad reprezentacją Iranu po tie-breaku. Na temat spotkania wypowiedzieli się brazylijscy zawodnicy, kapitan oraz trener Irańczyków.
Jeden z bohaterów spotkania atakujący Leandro Vissotto uważa, że Iran jest w czołówce najlepszych zespołów na świecie i Brazylijczycy wiedzieli, że mecz będzie trudny. - To był nasz dobry występ, ale ich drużyna grała na wysokim poziomie. Popełniliśmy trochę błędów, podobnie, jak to miało miejsce w poprzednich pojedynkach, ale poprawiliśmy naszą grę. To było wyrównane spotkanie, walka o każdy punkt. Nie będziemy mieć łatwego dnia w Lidze Światowej.
Inny zawodnik, który wszedł na boisko, by zmienić grę, Murilo Endres powiedział, że brak czasu na trening podczas minionych tygodni jest jedną z głównych przyczyn dużej liczby błędów popełnianych podczas meczów. - Nasz okres przygotowawczy był zbyt krótki, ale wszystkie zespoły miały ten problem. To trudne dla każdego. Bernardo Rezende dokonuje wielu zmian w drużynie, a rezerwy są pomocne. Niezbędny jest impuls, który pomaga nam grać spokojniej i dzięki niemu gra może toczyć się normalnym rytmem. Potrzebujemy spokoju i pewności siebie. To zwycięstwo trochę nas uspokoiło, ale nie możemy zanadto się zrelaksować.
Dla trenera Irańczyków, Slobodana Kovaca, Canarinhos są zawsze trudnym przeciwnikiem i trzeba grać przeciwko nim najlepiej, jak się potrafi. - Jeśli chcesz grać przeciwko dobremu zespołowi, musisz być lepszy. Trudno się gra przeciwko Brazylii w Brazylii, grającej jak Brazylia. Nie zrobiliśmy w tym spotkaniu wystarczająco dużo, by wygrać. Graliśmy dobrze przez trzy pierwsze partie, ale później nasza gra nie była zespołowa, lecz indywidualna. Po drugiej stronie mieliśmy Brazylijczyków, którzy zawsze są ciężkim rywalem. Nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony. To nie Brazylia wygrała, to my przegraliśmy.
Saeid Marouflakrani, kapitan reprezentacji Iranu, powiedział, że główną cechą Canarinhos jest ich doświadczenie kształtowane przez medalistów olimpijskich i mistrzów świata. - Ciężko gra się z Brazylią w każdej sytuacji, szczególnie dziś, gdy mieli duże wsparcie ze strony kibiców. Mają wielu doświadczonych graczy. Zaczęli grać po tym, gdy my zwyciężyliśmy w dwóch setach z rzędu. Mieliśmy szansę wygrać ten mecz, bo prowadziliśmy w tie-breaku, ale nie wykorzystaliśmy tej okazji.