Słodki cukierek po gorzkim mundialu
Kibice siatkówki w Polsce w poczuciu wielkiego niedosytu wyczekują już inauguracji nowego sezonu PlusLigi, który niczym słodki cukierek ma zaspokoić ich zapotrzebowanie na wielkie sportowe emocje po gorzkim dla naszej reprezentacji mundialu. Nie inaczej jest w Częstochowie, gdzie w najbliższy piątek o godzinie 20:30 Tytan AZS w premierowej kolejce zmierzy się z Delectą Bydgoszcz.
Pierwszym rywalem akademików będzie drużyna, z którą rozegrali ostatnie ligowe starcie poprzedniego sezonu, którego stawką było ostatnie miejsce w europejskich pucharach dla polskiego klubu.
W czasie długiej przerwy między sezonami pod Jasną Górą dość sporo się zmieniło. Przede wszystkim Grzegorza Wagnera na stanowisku pierwszego trenera zastąpił Marek Kardos. Słowak jeszcze w minionym sezonie był kolegą z drużyny dla reszty z zawodników. Ciekawe czy ta roszada przyniesie zmianę stosunku do swoich podopiecznych, jak również nich do byłego rozgrywającego. Na stanowisku drugiego trenera i statystyka w jednej osobie pozostał Michał Mieszko Gogol.
A jak zmieniła się sama kadra? W klubie na kolejny sezon pozostał m.in. Dawid Murek - kapitan drużyny, który po ciężkiej kontuzji wrócił do gry i na pewno nie raz pojawi się jeszcze na boisku. Obok Murka na dalszą grę pod Jasną Górą zdecydowali się zawodnicy dobrze już znani kibicom: Piotr Nowakowski, Łukasz Wiśniewski, Bartosz Janeczek, Fabian Drzyzga oraz Wojciech Gradowski. Do drużyny pierwszego rywala przeszedł natomiast Andrzej Wrona. Oprócz niego biało-zielone barwy opuścili: Krzysztof Wierzbowski (przeniósł się do stołecznej Politechniki), Paweł Mikołajczak (Jadar Radom), Piotr Łuka (wybrał ofertę Fartu Kielce), Toni Kankaanpa (Hypo Tirol Innsbruck) oraz libero Paweł Zatorski (powrócił z wypożyczenia do PGE Skry Bełchatów).
W ich miejsce pojawiło się sporo nowych twarzy. Najbardziej doświadczonym nowym zawodnikiem w kadrze jest Krzysztof Gierzyński, który zdecydował się na powrót na stare śmieci z Resovii Rzeszów. Do macierzy powrócił również Jakub Oczko. Zupełnie nowymi twarzami w zespole zostali natomiast: Michal Hrazdira, Miłosz Hebda, Wojciech Sobala, Radosław Kolanek i Michał Dębiec. Ten ostatni będzie starał się skutecznie zastąpić Pawła Zatorskiego na pozycji libero.
W dwóch ostatnich sezonach częstochowianie zajmowali piąte miejsce kwalifikując się do europejskich pucharów. Wtedy przyjmowane to było jako sukces, teraz trzeba to sobie powiedzieć otwarcie brak medalu będzie porażką. Włodarzom klubu udało się zatrzymać wszystkich najlepszych zawodników, którzy są już w tej chwili siatkarzami o uznanej marce na polskim, a w niektórych przypadkach również na europejskim rynku. Jeśli do tego pełnię formy odzyska Dawid Murek, a Krzysztof Gierzyński udowodni, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa przed Tytanem AZS-em powinni drżeć wszyscy rywale. Zresztą prezes klubu – Konrad Pakosz już jakiś czas temu otarcie przyznał na konferencji prasowej, że celem na nowy sezon jest zajęcie miejsca na podium.
Zmagania nowego sezonu zainauguruje tradycyjnie mecz beniaminka Fartu Kielce z niemalże etatowym mistrzem kraju – Skrą Bełchatów. W sobotę Zaksa Kędzierzyn podejmie Indykpol AZS Olsztyn, a w Wieluniu Pamapol Wielton sprawdzi formę Asseco Resovii Rzeszów.
Kolejkę zakończy niedzielne starcie warszawskiej Politechniki z Jastrzębskim Węglem. Z pięciu meczów aż cztery będzie można „na żywo” zobaczyć na ekranach Polsatu Sport oraz TV 4. Mimo to podczas premiery zapewne miejsc w halach i tak będzie mniej niż wszystkich chętnych do oglądania stale poprawiającego swój poziom produktu jakim jest siatkarska PlusLiga.