Sobota z PlusLigą: Aluron CMC Warta Zawiercie - LUK Lublin 3:1
Siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie pokonali LUK Lublin 3:1 w meczu 26. kolejki PlusLigi. Nagrodę MVP otrzymał przyjmujący drużyny gospodarzy Facundo Conte.
Zespół trenera Igora Kolakovicia, by być pewnym czwartego miejsca w tabeli po fazie zasadniczej, musiał wygrać dwa sety. Z kolei zespół z Lublina miał szansę, by finiszować na dziesiątej pozycji, ale musiał zwyciężyć.
W pierwszym secie lubelski zespół dzielnie trzymał się do stanu 6:6, ale później gospodarze zdobyli cztery punkty z rzędu i uzyskali kilkupunktową przewagę. Wydawało się, że zawiercianie absolutnie kontrolują sytuację, ale ekipa Dariusza Daszkiewicza nie chciała ułatwiać im zadania i próbowała pokrzyżować plany faworytom. W końcówce udało im się trochę postraszyć miejscowych, gdy Jakub Wachnik skończył atak z piłki wracającej na lubelską stronę po świetnej zagrywce Jana Nowakowskiego. Było wtedy tylko 20:18. Dwie kolejne akcje padły łupem gospodarzy, ale po asie serwisowym Bartosza Filipiaka znów oba zespoły dzieliły tylko dwa punkty. Kolaković poprosił o czas, a po czasie Filipiak zaserwował w siatkę. Tej okazji gospodarze nie mogli już zmarnować i wygrali premierową partię 25:22.
W drugiej partii lubelski zespół nie umiał już zagrozić czwartej drużynie PlusLigi. Gospodarze szybko uzyskali kilkupunktową przewagę, a goście najbliżej byli przy stanie 12:9, gdy w aut zaatakował Facundo Conte. Chwilę później przewaga znów wzrosła do pięciu punktów, a LUK nie powalczył już w tym secie, który skończył się wygraną zespołu Kolakovicia 25:18.
Kolaković, gdy już osiągnął swój cel, wprowadził na boisko graczy rezerwowych, co z pewnością miało wpływ na to, że mecz się wyrównał. Od początku trzeciej partii ton grze nadawali goście z Lublina, ale miejscowi próbowali gonić. Kilka razy doszli do rywali na dwa punkty, ale poważnie nie zagrozili drużynie trenera Dariusza Daszkiewicza. LUK wygrał tego seta 25:22 i drużyny grały dalej w zawierciańskiej sali.
Szybko okazało się, że LUK przedłużył ten mecz tylko o jednego seta. W czwartej partii gospodarze wrócili do lepszej gry - być może po prostu się rozgrzali - i pewnie zwyciężyli 25:21. Niestety, w trakcie meczu kontuzji doznał Dominik Depowski i musiał opuścić boisko.
Relacja punkt po punkcie: https://www.plusliga.pl/games/id/1101403.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.plusliga.pl/games/id/1101403.html#stats
Powrót do listy