Sobota z PlusLigą: Aluron Virtu Warta Zawiercie - Asseco Resovia Rzeszów 0:3
Aluron Virtu Warta Zawiercie przegrało 0:3 (21:25, 19:25, 23:25) z Asseco Resovią Rzeszów w meczu 20.kolejki rozgrywek PlusLigi. MVP: Aleksander Śliwka.
Dwudziesta seria spotkań jak dotąd dostarczyła kibicom wiele emocji, bowiem aż dwa na trzy pierwsze spotkania zakończyły się w tie-breaku. W sobotę kibiców czeka kolejne emocjonujące starcie - do żółto-zielonej, jurajskiej twierdzy zawitają podopieczni Andrzeja Kwola. Choć Asseco Resovia znacznie poprawiła swoją grę, beniaminek ligi nie raz udowadniał, że lubi "ucierać nosa" wyżej usytuowanym w tabeli zespołom.
Pierwszy set przebiegał pod dyktando gości. Choć zawiercianie notowali wyższą skuteczność w ataku (54-procent), rzeszowianie potrafili zmieniać obraz gry, nie wstrzymując ręki w polu serwisowym, a czterokrotnie bezpośrednio puntkowali w tym elemencie. Serwis był z kolei głównym problemem gospodarzy i w najlepszym wypadku im nie szkodził, choć trzeba przyznać, że i tak Jurajscy Rycerze, oddali przeciwnikom pięć punktów. Prawie cała wyjściowa szóstka żółto-zielonych, miała na sumieniu choć jedną piłkę umieszczoną w siatce, co jak się okazało zrobiło różnicę w końcowym wyniku tej partii (21:25).
Szukając pozytwów w grze zawiercian, trzeba przyznać, że dobre spotaknie rozgrywał Grzegorz Bociek, który tylko w pierwszej odsłonie zanotował 60-procentową skuteczność w ataku i to do niego kierowanych było najwięcej piłek. Atakujący stał się naturalnym liderem swojej drużyny i dobrze wywiązywał się z tej roli, także w drugim secie. Dobra dyspozycja tego zawodnika była jednak nie wystarczająca na włączających się do gry kolejnych graczy Asseco Resovii. W ofensywie świetnie radził sobie Aleksander Śliwka, na środku swoje akcje dokładał Dawid Dryja, a w polu serwisowym atomowymi zagrywkami raził rywali Thibault Rossard, który skutecznie destabilizował przyjęcie gospodarzy. Kolektyw i młodość przyniosły efekt, bowiem na dziesięciominutową przerwę między setami, rzeszowianie schodzili prowadząc 2:0.
Trzeci set ponownie należał do przyjezdnych. Żaden z zawodników Asseco Resovii Rzeszów nie zanotował spadku formy, a co więcej do gry ofensywnej włączyli się Jakub Jarosz i Thibault Rossard. Atakujący w ostatniej odsłonie atakował z 83-procentową skutecznością, z kolei Francuz źle radzący sobie z atakami w pierwszym secie, teraz poprawił swoje statytsyki. Na wysokim poziomie grał cały czas Aleksander Śliwka, który skutecznie unikał bloku rywali. Mimo, że set miał wyrównany przebieg, a zawiercianie nie pozwalali rywalom odskoczyć na wiele punktów, cały czas występowali w roli doganiających i każdy punkt zdobyty przez gości, przybliżał ich do końca spotkania. Choć w końcówce gospodarze zaserwowali kibicom niemało emocji, a skuteczne zagrywki Davida Smitha, stwarzały możliwość kolejnej odsłony, gracze Asseco Resovii nie zamierzali przedłużać spotkania i zamknęli je w trzech partiach. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano Aleksandra Śliwkę, który w całym starciu zdobył 15 punktów.
Relacja punkt po punkcie: http://pls-web.dataproject.com/LiveScore.aspx?ID=1048
Statystyki meczowe: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27486&Page=S
Powrót do listy