Sobota z PlusLigą: Asseco Resovia Rzeszów - Indykpol AZS Olsztyn 3:2
Przegrywający ostatnio mecz za meczem mistrzowie Polski pokonali Indykpol AZS Olsztyn przełalując serię porażek. Po raz piaty juz w tym sezonie Asseco resovia zagrała tie-break, z tym, że pierwszy raz go wygrała.
Początek I seta nie wskazywał na problemy gospodarzy, choć nadal ich gra pozostawiała wiele do życzenia. Dzięki skutecznej zagrywce Bartosza Kurka resoviacy wygrywali 10:7 i wydawało się, że łapią właściwy rytm. Rywale nie zamierzali jednak się wcale poddawać i błyskawicznie odrobili straty. Ograniczyli też liczbę błędów i toczyli zaciętą walkę punkt za punkt. Świetnie w kontratakach spisywali się Bartłomiej Bednorz i Filip Stoilović. Przy prowadzeniu Asseco Resovii 19:18 goście zdobyli z rzędu trzy punkty i wyszli na prowadzenie, którego już nie oddali do końca seta.
W drugiej partii dominacja olsztynian nie podlegała już dyskusji. Akademicy od samego początku dawali się mistrzom Polski we znaki mocną zagrywką. Na nic zdawały się zmiany jakie dokonywał trener Andrzej Kowal. Desygnował do gry nawet rekonwalescenta Thomasa Jaeschke ale nie zmieniło to obrazu gry gospodarzy, których od stanu 14:17 ogarną totalny paraliż. Miejscowi nie radzili sobie z przyjęciem zagrywki Maciej Zajdela, a jak już przyjęli piłkę to popełniali proste błędy w ataku. Doszło nawet do sytuacji, że słabo grającego Krzysztofa Ignaczaka zastąpił Damian Wojtaszek. Olsztynianie zdobyli z rzędu sześć punktów (14:23) i było już po secie...
Na kolejną partię resoviacy wyszli już mocno podrażnieni tym co się stało wcześniej, gdzie rywale wypunktowali ich jak rasowy bokser. Od samego początku widać było dużą determinację w ekipie mistrzów Polski, którzy sukcesywnie powiększali dystans i zaczęli punktować blokiem, czego we wcześniejszych częściach meczu nie było. Nie do zatrzymania był kapitan resoviaków Olieg Achrem (81 proc. skuteczności).
Kilka udanych akcji serwisem na początku IV seta spowodowały, że resoviacy odskoczyli na bezpieczny dystans, który sukcesywnie powiększali doprowadzając do tie-breaka. W nim na początku gospodarze dzieki skutecznej zagrywce odskoczyli na trzy punkty przewagi (6:3), a na zmiane stron zeszli prowadząc 8:5. W końcówce gospodarze powiekszyli jeszcze dystans i przełamali serię porażek.
Asseco Resovia Rzeszów - Indykpol AZS Olsztyn 3-2 (22:25, 17:25, 25:17, 25:12, 15:10)
MVP meczu: Olieg Achrem.
Statystyki meczu Asseco Resovia Rzeszów - Indykpol AZS Olsztyn: http://stats.plusliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1034&mID=25218&Page=S
Powrót do listy