Sobota z PlusLigą: Asseco Resovia Rzeszów - PGE Skra Bełchatów 3:0
W meczu XXV kolejki PlusLigi: Asseco Resovia Rzeszów - PGE Skra Bełchatów 3-0 (25:15, 26:24, 29:27). MVP Karol Butryn.
Asseco Resovia rozpoczęła mecz o mocnego uderzenia prowadząc 6:2. Bełchatowianie mieli duże problemy w ataku (31proc skuteczności przy 60 rywala), a praktycznie każda z kolei kontra gospodarzy kończyła się punktem. Przez chwilę wydawało się, że zespół trenera Michała Mieszko Gogola łapie swój rytm, gdy zniwelował straty do dwóch „oczek” (15:13). Odpowiedź resoviaków była jednak natychmiastowa. Po serii bloków (pięć przy zerowym dorobku rywala w tym elemencie) i kontrataków gospodarze odskoczyli znów na bezpieczny dystans (19:14), dominując już niepodzielnie do samego końca (bełchatowianie zdobyli jeszcze tylko punkt). Fatalnie spisywali się w ekipie PGE obaj atakujący, którzy nie skończyli żadnej akcji. Z kolei w szeregach gospodarzy świetnie spisywał się Robert Taht (75 proc. skuteczności ataku). Drugiego seta goście rozpoczęli od skutecznej zagrywki, ale później inicjatywa należała już do rzeszowian. Ekipa trenera Giulianiego utrzymywała 2-3 punktowy dystans. Bełchatowianie cały czas starali się odrobić straty, ale dopiero udało się im w kocówce. Przy prowadzeniu Asseco Resovi 21:18 goście zanotowali czteropunktową serię i wyszli na prowadzenie 22:21. Walka rozgorzała na dobre z minimalną przewagą przyjezdnych, choć w ich szeregach nadal nie punktowali atakujący. W kluczowym momencie potężną zagrywką z której przyjęciem nie poradził sobie Taylor Sander, popisał się Karol Butryn (po II setach miał 80 procentową skuteczność ataku) i ekipa z Rzeszowa wyszła na prowadzenie 24:23. Rywal zdołał obronić setbola, ale przy kolejnym górą dzięki wideo weryfikacji (bełchatowianie dotknęli siatki) byli gospodarze. Tak świetnie dysponowani resoviacy w ataku i defensywie nie zaprzepaścili szansy w partii numer trzy. Od samego początku trzymali rywala na 2-3 punktowy dystans. Ten jednak w końcówce zniwelował straty doprowadził do remisu 21:21, a za chwilę nawet wyszli na prowadzenie 23:22. W grze na przewagi znów więcej zimnej krwi wykazali gospodarze i za piątym meczbolem zamknęli mecz.
Punkt po punkcie: https://www.plusliga.pl/games/id/1101143.html#pktvspkt
Statystyki meczowe: https://www.plusliga.pl/games/id/1101143.html#stats
Powrót do listy