Sobota z PlusLigą: Cerrad Czarni Radom - Cuprum Lubin 2:3
Cerrad Czarni Radom przegrał z Cuprum Lubin 2:3 (25:23, 22:25, 25:20, 23:25, 11:15) w meczu trzynastej kolejki PlusLigi. Spotkanie stało na wysokim poziomie sportowym. Do końca toczyła się walka o ligowe punkty. Ostatecznie zespoły podzieliły się punktami - jeden dopisali do swojeog konta radomianie, a dwa lubinianie. MVP spotkania został wybrany Wojciech Włodarczyk.
Pierwszą partię sobotniego meczu dużo lepiej rozpoczęli radomianie, którzy już na pierwszej przerwie technicznej objęli dwupunktowe prowadzenie (8:6). Chwilę przed pauzą pewnym atakiem ze skrzydła popisał się Artur Szalpuk. Po wznowieniu gry lubinianie nie potrafili znaleźć sktecznego sposobu, żeby zatrzymać w ataku wspomnianego Szalpuka (10:6). Krótka przerwa na żądanie trenera Cretu sprawiła, że drugiej pauzie Cuprum przegrywał (13:16). Koncówka seta była bardzo wyrównana i emocjonująca. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili gospodarze (25:23). W ostatniej akcji Marcus Bohme zaserwował w aut.
Drugą partię dużo lepiej rozpoczęli zawodnicy z Lubina, który wyraźnie podrażniła porażka w końcówce pierwszego seta. Serią świetnych zagrywek popisał się Bohme (8:4). Gospodarze mieli spore problemy z dokładnym przyjęciem jego serwisu. Po wznowieniu gry podopieczni Raulo Lozano zaczęli punkt po punkcie odrabiać straty. Dzięki dobrej postawie Ostrowskiego w polu serwisowym oraz udanym kontratakom Bołądzia zniwelowali stratę do jednego oczka (10:11). Od tego momentu zespoły grały punkt za punkt. Na przerwie na nieznaczne, jednopunktowe prowadzenie wyszli zawodnicy Cerradu Czarnych (16:15). Przy wyniki (21:21) w obronie i kontrze lepiej spisywali się przyjezdni. Wygraną w tym meczu przypieczętował atakiem po bloku Wojciech Włodarczyk (25:22).
Set numer trzy to walka punkt za punkt od pierwszego gwizdka sędziowskiego. Na pierwszej pauzie na jednopunktowe prowadzenie wyszli zawodnicy Cuprum Lubin (8:7). Warto podkreślić, że oba zespoły prezentowały wysoki poziom sportowy zarówno w ataku oraz bloku. Dopiero chwilę przed drugą pauzą na dwupunktowe prowadzenie wysunęli się gospodarze. Najpierw skutecznie z lewego skrzydła zaatakował Wojciech Żaliński, a później z przechodzącej piłki Kampa (16:14). Radomianie wypracowanej przewagi nie dali sobie już wydrzeć z rąk. Gospodarze do końca zagrali pewnie, a przede wszystkim skutecznie. Dwudziesty piąty punkt dla swojej drużyny z prawego skrzydła zdobył Bołądź (25:20).
Czwartą partię podobnie jak drugą lepiej zaczęli goście. Dzięki dobrej grze w kontrze lubinianie objęli prowadzenie (13:7). Cuprum na drugiej przerwie technicznej utrzymał wypracowaną przewagę (16:11). Kiedy wydawało się, że przyjezdni pewnie zmierzają po wygraną w tej odsłonie meczu, do gry włączyli się siatkarze z Radomia, którzy zniwelowali stratę do dwóch oczek (15:17). Faza końcowa tej części meczu byłą wyrównana. Goście początkowo nie wykorzystali okazji do zwiększenia swojej przewagi - w ataku popełniali proste błędy (21:21). Jednak w decydujących momentach Włodarczykowi nie zadrżała ręka w ataku. To właśnie on skutecznie obił skutecznie blok rywali w ostatniej akcji tej partii (25:23).
Tie-breaka od prowadzenia (4:2) rozpoczęli siatkarze Cuprum. Od początku dobrze czytali grę przeciwników, ustawiając szczelny blok oraz wykorzystując akcje grane w kontrze. W tym fragmencie gry ciężar gry na swoje barki wziął Włodarczyk. To właśnie po jego kolejnym udanym ataku, goście dopisali do swojego konta ósmy punkt (8:5). Po zamianie stron Cerrad Czarni, dzięki zagrywce Żalińskiego zniwelowała stratę do jednego oczka (7:8). Do końca toczyła sie wyrównana walka, ale ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili goście. Wygraną przypieczętował atakiem z prawego skrzydła Mateusz Malinowski.
Stastystyki do meczu: http://stats.plusliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1034&mID=25238&Page=S