Sobota z PlusLigą: Cerrad Czarni Radom - Espadon Szczecin 3:1
W meczu 7. kolejki Cerrad Czarni Radom podjęli Espadon Szczecin. Po serii nieudanych spotkań, podopieczni Roberta Prygla tym razem sięgnęli po komplet punktów i wygrali z beniaminkiem 3:1 (25:20, 25:20, 27:29, 25:19). MVP spotkania wybrany został Tomasz Fornal.
Relacja punkt po punkcie: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=26613
Statystyki meczowe: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1040&mID=26613&Page=S
Dzisiejszy mecz to dla "Wojskowych" doskonała okazja do przerwania złej passy, jaka utrzymuje się w tej drużynie od kilku kolejek. Radomianie, póki co zdobyli tylko cztery punkty i zajmują czternaste miejsce w tabeli. Pewne jest jednak, że Espadon Szczecin tanio skóry nie sprzeda i za wszelką cenę będzie starał się udowodnić, że zasługuje na grę w Ekstraklasie.
W pierwszym secie, choć obie drużyny zagrały dobrze, nie ustrzegły się całej palety siatkarskich błędów. Kibice zgromadzeni na hali mogli, więc zobaczyć nie tylko błędy w polu zagrywki, ale też piłkę ocierającą się o sufit, błąd przełożenia, błąd ustawienia i przekroczenie lini środkowej.
Na początku kolejnej odsłony, przy zagrywce Michała Kędzierskiego, radomianie wyszli na bezpieczne pięciopunktowe prowadzenie. Udane serwisy młodego rozgrywającego mogłyby trwać dłużej, gdyby nie autowy atak z drugiej lini, który być może dotknąć bloku. Kontaktu piłki z blokiem nie udało się jednak rozstrzygnąć na wideoweryfikacji, dlatego podtrzymana została pierwotna decyzja duetu sędziowskiego, a Espadon zanotował pierwszy punkt w tej partii (1:5). Gospodarze utrzymali tak wysoką przewagę do końca tego seta i to oni na dziesięciominutową przerwę schodzili z dwusetową zaliczką.
Przerwa po drugiej partii odbiła się na koncentracji gospodarzy i dostarczyła nowych sił beniaminkowi. Mimo aktywnego dopingu kibiców, radomianie przegrali tę partię na przewagi 27:29. W ostatnim secie Cerrad Czarni Radom odrobił gorzką lekcję z poprzedniej partii i wrócił do zadawalającej gry. Spora ilość błędów po stronie rywala pozwoliła gospodarzom na dopisanie w ogólnej klasyfikacji długo wyczekiwanych trzech punktów. Statuetka dla najlepszego gracza trafiła w ręce mistrza Europy Juniorów Tomasza Fornala.
Powrót do listy