Sobota z PlusLigą: Cuprum Lubin - Stocznia Szczecin 0:3
Cuprum Lubin przegrał ze Stocznią Szczecin 0:3 (21:25, 10:25, 23:25) w meczu 5. kolejki PLusLigi. Nie da si ukryć, że faworytem sobotniego spotkania byli szczecinianie. W dwóch pierwszych setach goście w pełni dyktowali warunki gry. Najbardziej wyrównana była trzecia partia, która ostatecznie zakończyła się zwycięstem siatkarzy Stoczni. MVP spotkania został wybrany Łukasz Żygadło.
Cuprum Lubin ma trudny początek sezonu. Przegrał trzy spotkania z rzędu. Przełamanie przyszło dopiero w meczu 4. kolejki w Katowicach, gdzie Cuprum pokonał w trzech setach GKS.
– Ta drużyna też potrzebowała pewnego czasu na zmiany, ale mają doświadczonego rozgrywającego i naprawdę ciekawych zawodników. Myślę, że musimy się jednak skupić przede wszystkim na sobie i na tym, żeby w tym okresie między meczami szlifować na treningach konkretne elementy. Będziemy pracować w taki sposób, abyśmy później prezentowali się na boisku możliwie najefektywniej - powiedział przed sobotnim spotkaniem Łukasz Żygadło, rozgrywający Stoczni Szczecin.
Pierwszą partię spotkania od udanego ataku rozpoczął Bartosz Kurek 1:0. W kolejnych akcjach serią bardzo dobrych zagrywek popisał się Matej Kazijski 4:0. Lubinianie nie mieli zamiaru się poddać. Dość szybko odrobił straty 11:11. Bardzo dobrze w polu serwisowym spisywał się Masahiro Yanagida. Do 20 punkty zespoły grały bardzo równo. Następnie przysłowiowy piąty bieg włączyli goście. Wygraną w premierowej odsłonie meczu przypieczętował skutecznym atakiem Nicholas Hoag 25:21.
Kolejny set od prowadzenia 4:2 zaczął Cuprum. Jednak bardzo szybko podopieczni Michała Mieszko Gogola doprowadzili do remisu, a następnie objęli prowadzenie 8:5. Na skrzydłach świetnie spisywał się Kurek, Kazijski oraz Hoag. W dalszej części tej partii ręki w ataku nie zwalniał atakujący Stoczni 16:7. Gospodarze zostali całkowiecie rozbici w tym secie. Zespół ze Szczecina odniósł zwycięstwo 25:10, bardzo małym nakładem sił.
Po krótkiej przerwie podpieczni Marcelo Fronckowiaka dość dobrze zaczęli seta. Udało się im wypracować kilka punktów przewagi. Siatkarze Stoczni ani myśleli łatwo oddać tę partię. Dzięki wysokiej skuteczność w kontrataku doprowadzili najpierw do remisu 11:11, a następnie objęli prowadzenie 14:12. Od tego momentu do końca już seta, to szczecinianie kontrolowali sytuację na boisku. Ostatni punkt na wagę zwycięstwa za trzy punkty zdobył Simon van de Voorde 25:23.
Pkt po pkt: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27792
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1054&mID=27792&Page=S
Powrót do listy