Sobota z PlusLigą: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron Virtu CMC Zawiercie 3:1
W hicie 4. kolejki walczyły drużyny, które w minionym sezonie stworzyły niepowtarzalne widowisko w rywalizacji o finał PlusLigi. Dziś było podobnie, sporo było dobrych wymian i jeszcze więcej emocji. Ostatecznie górą mistrzowie Polski, którzy pzoostali jak na razie niepokonani w PlusLidze.
Statystyki meczu: http://www.plusliga.pl/games/id/1100574.html
Mecz w Kędzierzynie-Koźlu, podobnie jak wszystkie spotkania w tej kolejce Ligi Mistrzów Świata, poprzedziła akcja „Niepodległa do Hymnu”, którą Polska Liga Siatkówki prowadzi razem z „Niepodległą”. Kibice odśpiewali dwie zwrotki Mazurka Dąbrowskiego, a także stworzyli w hali biało-czerwoną flagę z kartoniady.
Przed spotkaniem okazało się, że gospodarze będą musieli radzić sobie bez dobrze dysponowanego w tym sezonie Łukasza Kaczmarka, który zmaga się z przeziębieniem. W wyjściowym składzie zastąpił go węgierski atakujący Arpad Baroti.
Gospodarze potrzebowali chwili, by wejść w starcie z Jurajskimi Rycerzami, dopiero w końcówce seta zaczęli niwelować różnicę punktową, którą wypracowali sobie goście. Ostatecznie Aluron Virtu wygrał do 23. Warto zwrócić uwagę, że w ZAKSIE na boisku pojawił się Kamil Semeniuk za Simone Parodiego i to była bardzo dobra zmiana. Były gracz ekipy z Zawiercia, do której był wypożyczony właśnie z ZAKSY, prezentował się świetnie. Walnie przyczynił się do zmiany stylu gry swojej drużyny, a ta przebudziła się i pewnie zwyciężyła w drugim secie. Gospodarze dobrze zagrywali i przyjmowali, a Benjamin Toniutti często grał z środkowymi. Ostatecznie kędzierzynianie zwyciężyli do 22 a w meczu był remis.
Trzecią partię zdecydowanie lepiej rozpoczęli goście, którzy przez większość seta prowadzili. Dopiero w samej końcówce, za sprawą świetnie serwującego Semeniuka i kapitalnie grającego Aleksandra Śliwki, kędzierzynianie wyrównali, a później zwyciężyli do 25. W ostatniej wymianie pojedynczy blok Łukasza Wiśniewskiego zatrzymał Pietera Verheesa, debiutującego w drużynie z Zawiercia i w PlusLidze.
Czwarta partia miała podobny przebieg, gospodarze dogonili rywali w samej końcówce, a kluczowe akcje wykończył Baroti. Kibice byli świadkami bardzo dobrego widowiska.
MVP meczu: Aleksander Śliwka.
Powrót do listy