Sobota z PlusLigą: Indykpol AZS Olsztyn - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3
Indykpol AZS Olsztyn przegrał z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (19:25, 23:25, 27:25. 17:25) w mecz 23. kolejki PlusLigi. MVP został wybrany Benjamin Toniutti. Mistrzowie Polski pozostają na pierwszym miejscu w tabeli.
Walka o play-off wciąż trwa. Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w miniony wtorek odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. Akademicy po długim i wyczerpującym boju, pokonali na wyjeździe MKS Będzin 3:2. Z dorobkiem 28 punktów, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur zajmuje w ligowej tabeli 9 miejsce. By zagrać w play-offach, Akademicy muszą jeszcze urwać punkty silnym rywalom. Pierwszy na ich drodze to mistrz Polski.
- Jesteśmy na takim etapie rozgrywek, że musimy walczyć ze wszystkim zespołami z górnej części tabeli i punktować. Musimy powiększać nasz dorobek w ligowej tabeli, aby odrobić to, co niedawno straciliśmy. Aby zagrać w play-offach, musimy walczyć, nie patrzyć na inne zespoły, tylko skupić się na każdym kolejnym przeciwniku - powiedział jan Hadrava, atakujący Indykpolu AZS.
Pierwsza partia spotkania była wyrównana do połowy. Drużyny grały dość równo, wystrzegając się prostych błędów. Po stronie gospodarzy świetnie punktował Hadrava oraz Robbert Andringa 16:16. Z kolei po stronie gości nie zawodził Piotr Łukasik oraz Arpad Baróti. To właśnie ci dwaj zawodnicy w końcówce wzięli na swoje barki ciężar zdobywania punktów. Grupa Azoty ZAKSA pewnie wygrała premierową odsłonę meczu 25:19.
Akademicy seta numer dwa zaczęli od prowadzenia 4:2. Kędzierzynianie szybko odrobili straty 10:10, a następnie wyszli na prowadzenie 11:10. Od tego momentu zespoły grały dość równo 16:17. W końcowej fazie seta więcej zimnej krwi zachowali goście, którzy wygrali 25:23.
W kolejnej partii przyjezdni dość szybko narzucili siatkarzom z Olsztyna swoje warunki gry 12:9. Podopiecznym Daniela Castellaniego nie można było odmówić walki. Jednak sytuację na parkiecie kontrolowali mistrzowie Polski 14:11. Olsztynianie załugują na duże brawa za postawę w końcówce tego seta. Mimo, że przegrywali walczyli do końca i doprowadzili do remisu 23:23. W ostatnich akcjach zachowali więcej spokoju i przechylili szalę na swoją stronę 27:25.
Zawodnicy Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle bardzo szybko wyciągnęli wnioski z porażki w końcówce trzeciej partii. W kolejnej szybko przejęli incjatywę na parkiecie 11:3. Świetnie serwowali oraz utrzymywali wysoki poziom skuteczności w kontrataku 14:5. Gra Akademików stanęła w miejscu. Nie potrafili znaleźć żadnego sposobu, żeby zatrzymać przeciwników. Podopieczni Nikoli Grbicia do końca utrzymali odpowiednie skupienie 19:9. Ostatnią część sobotniego meczu wygrali bardzo pewnie do 17.
Statystyki meczu: http://www.plusliga.pl/games/id/1100569.html