Sobota z PlusLigą: Jastrzębski Węgiel – GKS Katowice 3:2
Jastrzębianie chcieli utrzymać drugie miejsce i wygrać po raz siedemnasty. GKS choć przegrywał już 0-2, potrafił się odbudować i wyrwać rywalom punkt.
Statystyki meczu: https://www.plusliga.pl/games/id/1101427.html#stats
Gospodarze przystąpili do tego spotkania bez Jurija Gladyra. Środkowy będzie pauzował z powodu kontuzji około miesiąca. Mecz poprzedziły oklaski, którymi miejscowi kibice wsparli walczącą Ukrainę.
W ekipie GKS zabrakło Tomasa Rouuseaux, którego w wyjściowym zestawieniu zastąpił Jakub Szymański.
W pierwszych dwóch setach solidnie grający gospodarze wypunktowali GKS. Szczególnie w drugiej odsłonie, wygranej do 18, jastrzębianie byli wyraźnie lepsi – kończyli pierwszą akcję, odrzucili rywali od siatki i zdominowali gości. Wydawało się, że dziś GKS nie będzie w stanie postawić się mistrzom Polski. Jednak od pierwszych akcji trzeciego seta katowiczanie wrócili do gry – kapitalnie zaczął grać Jakub Jarosz, który kończył wszystkie kluczowe akcje. Było już 8:12, później miejscowi wyrównali po 19, jednak tym razem końcówka należała do gości, którzy zwyciężyli do 22.
Trener Andrea Gardini zdecydował się na zmianę – Jakuba Macyrę zastąpił Bartosz Cedzyński, ale obraz gry się nie zmienił – GKS walczył i znowu wypracował sobie przewagę. Jastrzębski stracił w osobie Gladyra nie tylko świetnego środkowego, lecz także gracza, który w trudnych momentach potrafił drużynę zmobilizować. W sobotę rolę Gladyra próbował przejąć świetnie grający w ataku Tomasz Fornal. Dzięki jego skutecznej grze jastrzębianie nie odpuścili – przegrywali już 10:14, wkrótce jednak wyrównali na po 19. Trener Gardini kolejny raz apelował o mocniejszą grę w ataku (wpuścił na boisko Rafała Szymurę), lecz goście po efektownym bloku Piotra Haina wyszli na prowadzenie 21:19. Po kolejnym udanym ataku Jarosza prowadzili 23:21, ale dwie kolejne akcje wykończył Fornal. Skuteczny Jarosz prowadził GKS, trwała walka punkt za punkt na przewagi. Prowadzenie zmieniało się kilka razy, ostatecznie goście zwyciężyli 34:32.
Jastrzębianie lepiej rozpoczęli piątego seta – prowadzili 5:3, bardzo aktywny był Jan Hadrava, a po przyjęciu rywali na drugą stronę Fornal wykończył akcję na 7:3. Mistrzowie Polski nie stracili już tej przewagi, goście mieli spore problemy z przyjęciem. Jastrzębski zwyciężyło do 12.
MVP meczu: Tomasz Fornal (Jastrzębski Węgiel).
Powrót do listy