Sobota z PlusLigą: Jastrzębski Węgiel - ONICO Warszawa 3:1
W 26. serii spotkań PlusLigi Jastrzębski Węgiel podejmował na swoim terenie ONICO Warszawę - drużynę, z którą w tym sezonie przegrał już dwukrotnie. Ale tym razem górą była śląska ekipa, która wygrała 3:1 (25:18, 25:21, 19:25, 25:23) i zredukowała dystans do warszawian do trzech oczek. MVP: Jason DeRocco.
Łącznie z 26. kolejką, do końca fazy zasadniczej PlusLigi pozostało tylko pięć meczów. Można jeszcze dużo wygrać i dużo stracić i to stwierdzenie dotyczy praktycznie wszystkich, poza ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle drużyn. Goście z Warszawy przed sobotnim starciem mieli na koncie 51 oczek, o sześć więcej niż jastrzębianie. Te liczby dobitnie informują jak istotne dla oby ekip było to spotkanie.
- To będzie pierwszy mecz z ONICO pod wodzą „Fefe” i jestem przekonany, że będzie on wyglądał zupełnie inaczej, niż dwa poprzednie - stwierdził Rodrigo Quiroga. W minioną środę De Giorgi po raz pierwszy poprowadził Pomarańczowych w meczu przeciwko ZAKSIE, ale wynik był identyczny, jak w dziesięciu wcześniejszych konfrontacjach z tym zespołem. Choć należy oddać, że gra jego podopiecznych, szczególnie po zejściu z boiska Salvadora Olivy wyglądała całkiem obiecująco.
Jednak w sobotnie popołudnie Kubańczyk znów pojawił się w startowej szóstce. Włoski szkoleniowiec jastrzębian liczył, że odbuduje się po słabym występie w środę i wzbogaci siłę ofensywną swojej drużyny. W pierwszej partii przyjmował fatalnie (12%), ale nadrabiał w ataku (67%). W drugiej trochę lepiej przyjmował, ale obniżył loty w ofensywie. W trzeciej odsłonie, przy wyniku 16:19 opuścił plac gry, ustępując miejsca Quirodze, ale wrócił przed ostatnią akcją i został już do końca.
Dobrze spisywała się cała miejscowa ekipa, która wyraźnie odrobiła lekcje z wcześniejszych porażek. Przede wszystkim gnębiła przeciwników zagrywką, utrudniając im wyprowadzanie składnych akcji. Najsłabiej radził sobie z odbiorem Wojciech Włodarczyk i w II partii na stałe zastąpił go Bartosz Kwolek. Pierwsze dwa sety przebiegały dość podobnie - mniej więcej w połowie każdego z nich Pomarańczowi odjeżdżali warszawianom i do końca trzymali korzystny wynik. Jedynym elementem, w którym lepsi byli przyjezdni był blok (po dwóch odsłonach 8 ONICO na 4 JW).
Kolejną część meczu lepiej rozpoczęli stołeczni siatkarze i to oni nadawali rytm wydarzeniom, ale twardej walki o każdą piłkę oraz widowiskowych obron nie brakowało po obydwu stronach siatki. Bartosz Kwolek raz po raz oszukiwał jastrzębski blok - a to sprytną kiwką, a to obijając ręce rywali. Widać, że współpraca z mistrzami w tej materii - Antigą i Samiką przynosi niespełna 21-letniemu przyjmującemu ogromne profity.
W jastrzębskich szeregach wyróżniającą się postacią był Jason DeRocco. To przy jego zagrywce gospodarze wypracowali w czwartym secie trzypunktowe prowadzenie (6:3). W całym spotkaniu nieźle też pracował w defensywie, a w ataku miał 50% wydajności. W tym fragmencie rywalizacji dał o sobie znać także Maciej Muzaj, niezawodny na prawym skrzydle i choć przyjezdni do ostatniej piłki ambitnie walczyli o tie breaka, ich nadzieje rozwiał najlepszy zawodnik meczu Jason DeRocco.
Relacja punkt po punkcie: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27536
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27536&Page=S
Powrót do listy