Sobota z PlusLigą: Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk 3:0
W konfrontacji z medalistami PlusLigi Jastrzębski Węgiel osiągnął bilans 2:1. W 7. kolejce spotkań, na zakończenie tej serii wygrał z Treflem Gdańsk (trzecią ekipą poprzedniego sezonu) 3:0 (25:22, 25:16, 25:18). Wcześniej pokonał mistrza Polski i uległ wicemistrzowi. MVP: Dawid Konarski.
Jastrzębski Węgiel i Trefl Gdańsk przed sobotnim meczem dzieliły w ligowej tabeli tylko 2 punkty, ale aż cztery pozycje (JW był czwarty, Trefl - 8). Gdańszczanie przyjechali na Górny Śląsk podbudowani zwycięstwem nad Indykpolem AZS Olsztyn, jastrzębianie z kolei przystąpili do tego starcia mocno zbici przez ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Do tego, mając zapewne w głowie bardzo nieszczęśliwe dla siebie ćwierćfinały z poprzedniego roku, w których musieli uznać wyższość ekipy Andrei Anastasiego. W całym poprzednim sezonie zespoły konfrontowały się pięć razy i aż czterokrotnie górą byli goście sobotniego pojedynku w Jastrzębiu-Zdroju.
Pierwszy set pokazał jednak, że wydarzenia z przeszłości dawno poszły już w niepamięć. Gospodarze cały czas nadawali rytm grze, mieli bezpieczną przewagę punktową (10:3, 22:18). W samej końcówce, przy zagrywce Piotra Nowakowskiego po pomarańczowej stronnie siatki zrobiło się gorąco, bo rywale zbliżyli się na 23:22, ale ostatecznie to miejscowi postawili kropkę nad „i”.
Drugą partię lepiej rozpoczęła drużyna z Gdańska (4:6), głównie dlatego, że na moment zablokowało się lewe skrzydło Jastrzębia, a po drugiej stronie boiska skuteczny był Maciej Muzaj. Gdy jednak Christian Fromm przełamał swoją niemoc i wspomógł Dawida Konarskiego w ataku, Pomarańczowi dogonili gdańszczan, a potem sukcesywnie budowali przewagę (18:13). Michał Kozłowski, który zastąpił Macieja Janusza, próbował urozmaicić grę swojego zespołu, ale jastrzębianie doskonale czytali jego pomysły i w błyskawicznym tempie przypieczętowali swoją wyższość.
W trzeciej i ostatniej części meczu gospodarze wyraźnie górowali nad przeciwnikami, którzy trochę stracili wiarę w możliwość pokonania dobrze dysponowanych tego dnia podopiecznych Ferdinando De Giorgiego. Nic dziwnego, bo ci od początku rywalizacji przeważali praktycznie w każdym elemencie.
Relacja punkt po punkcie: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27803
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1054&mID=27803&Page=S
Powrót do listy