Sobota z PlusLigą: Łuczniczka Bydgoszcz – GKS Katowice 3:1
Niezwykle ważne spotkanie w Bydgoszczy. Gospodarze wywalczyli swoją czwartą wygraną w sezonie, GKS-owi nie udało się odskoczenie od strefy zagrożonej walką o utrzymanie.
Do tej pory obie ekipy spotykały się w PlusLidze zaledwie trzykrotnie – dwa razy górą byli gracze GKS, raz triumfowała Łuczniczka. Tym razem lepsi okazali się gracze prowadzeni przez trenera Jakuba Bednaruka. MVP meczu: Bartosz Filipiak.
Mecz zaczął się lepiej dla gości, którzy początkowo grali z Witczakiem i Fijałkiem w składzie. Po stronie Łuczniczki początkowo Filipiak miał problemy z kończeniem ataków, szczególnie tych kierowanych po skosie. W późniejszej części seta atakujący gospodarzy stał się jednak pozytywnym bohaterem. Dzięki jego obronom i świetnej zagrywce, zespół Jakuba Bednaruka wyszedł na prowadzenie. Trener Gruszka próbował zmienić przebieg wydarzeń poprzez podwójną zmianę, jednak jego podopieczni popełniali dużo błędów własnych. Łuczniczka dzięki temu utrzymywała prowadzenie i zakończyła seta wynikiem 25:23 po skutecznym ataku Filipiaka.
Druga partia ułożyła się lepiej dla GKS-u. Zespół Piotra Gruszki od początku zaczął budować prowadzenie i utrzymywał ten stan do końca. Pojedyncze dobre akcje Filipiaka czy Ananieva nie pozwoliły odrobić strat. Łuczniczka zaczęła popełniać zbyt wiele błędów. Gorchaniuk został zmieniony przez Rohnkę, pod koniec seta Jakub Bednaruk wprowadził także Bieńkowskiego i Gryca. Duża ilość niedokładnych zagrań sprawiła, że końcówka seta była jednostronnym widowiskiem. Set zakończył się wynikiem 25:20 dla gości.
Set trzeci zespół z Katowic nie mógł zaliczyć do udanych. Dużo błędów własnych i niesokończonych ataków na pojedynczym bloku sprawiła, że gospodarze powiększali swoją przewagę w zastraszającym tempie. Dobre prowadzenie gry przez Goasa, skuteczność w ataku wszystkich zawodników oraz trudna zagrywka bydgoskiego zespołu doprowadziły do prowadzenia 20:9. Trener Gruszka wymienił prawie cały skład na boisku, ale nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów. Set zakończył się wygraną Łuczniczki 25:13.
Czwarty set przypominał przebiegiem partię trzecią. Brak skuteczności w ataku gości i świetna gra Filipiaka pozwoliły na zbudowanie wysokiego prowadzenia. Postawa GKS-u w drugiej połowie seta pokazała jednak, że w siatkówce pojęcie "bezpiecznej przewagi" jest bardzo złudne. Dobra dyspozycja gości pozwoliła na doprowadzenie do wyniku 23:22. Końcówka jednak należała do podopiecznych Jakuba Bednaruka, którzy wygrali dwie kolejne akcje i zakończyli spotkanie wygraną 3:1.
Relacja pkt po pkt: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27462
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27462&Page=S