Sobota z PlusLigą: Łuczniczka Bydgoszcz - LOTOS Gdańsk 2:3
Łuczniczka Bydgoszcz przegrała z LOTOS Trefl Gdańsk 2:3 (25:23, 22:25, 25:19, 18:25, 13:15) w meczu 27. kolejki PlusLigi. MVP Damian Schulz.
Pierwsza partia zaczęła się lepiej dla gospodarzy. Dobra dyspozycja w polu serwisowym dała siatkarzom Łuczniczki kilkopunktowe prowadzenie. Set był bardzo wyrównany i dynamiczny, zespoły rzadko popełniały niewymuszone błędy. W końcówce premierowej odsłony sprawa wyniku była otwarta, bydgoszczanie nie mogli odskoczyć na więcej niż jeden punkt. Piłkę meczową przy 24:22 dał dopiero as serwisowy Bobrowskiego, a dwie akcje później seta zakończył atak Katicia na 25:23.
Druga odsłona była bardzo podobna do pierwszej. Zespoły prezentowały dobry poziom, przy pozytywnym przyjęciu, rozgrywający gubili blok przeciwników. Na siatce wyróżniał się Mateusz Sacharewicz, dobrze radzili sobie także bydgoscy przyjmujący i Bartosz Filipiak. Po drugiej stronie siatki, trener Anastasi zdecydował się w trakcie seta na wprowadzenie Stępnia i Pietruczuka za Masnego i Mikę. Zespół z Gdańska radził sobie nieco gorzej w polu serwisowym i ataku z sytuacyjnych piłek, jednak nie pozwalał przeciwnikom odskoczyć na kilka punktów, a w decydującym mokencie wyszedł na prowadzenie. Po dotknięciu siatki przez Yudina, Łuczniczka przegrywała 20:22. Seta zakończył blok na Filipiaku przy stanie 25:22 dla gości.
Trzecią partię trener Anastasi zaczął z Pietruczukiem i Stępniem w pierwszym składzie. Po wyrównanym początku Łuczniczka objęła kilkopunktowe prowadzenie. Przyjmujący z Bydgoszczy radzili sobie lepiej na boisku, rzadziej dawali się zatrzymać blokiem. Łuczniczka wywarła też większa presję na przeciwniku swoją zagrywką. Z bardzo dobrej strony w ataku pokazał się Bartosz Filipiak, który w końcówce dał swojej drużynie piłkę setową, dzięki dwóm punktowym zagrywką. Set zakończył się wygraną gospodarzy 25:19, po autowej zagrywce Schulza.
Czwarta odsłona zaczęła się lepiej dla Lotosu Trefla. Działo się tak w dużej mierze dzięki dobrej dyspozycji Schulza. Zespół Łuczniczki popełniał więcej błędów niż przeciwnik i nawet przy momentach bardzo dobrej gry nie potrafił w pełni zniwelować przewagi. Trener Mihailovic próbował poprawić wynik wprowadzając Rohnkę za Yudina, jednak podopieczni Andrei Anastasiego sukcesywnie powiększali przewagę. Set zakończyk się 25:18 dla gości po zepsutej zagrywce Sacharewicza.
Tie break nie obfitował w długie wymiany, zazwyczaj akcje kończyły się w pierwszym uderzeniu. Przy zmianie stron jednym punktem prowadził zespół gości, a kibice byli świadkami ciekawego widowiska. Kluczowy moment piątej partii nastąpił w końcówce. Błąd na zagrywce i autowybatak Filipiaka dały najwyższe prowadzenie w tym secie Lotosowi - 14:11. Chociaż Łuczniczka obroniła 2 piłki meczowe to ostatecznie uległa przeciwnikom 15:13.
Pkt po pkt: http://pls-web.dataproject.com/LiveScore.aspx?ID=1040
Statystyki meczowe: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1040&mID=26776&Page=S