Sobota z PlusLigą: MKS Będzin - PGE Skra Bełchatów 0:3
MKS Będzin przegrał PGE Skrą Bełchatów 0:3 (17:25, 14:25, 20:25) w meczu 11. kolejki PlusLigi. Gospodarze tylko w trzeciej partii nawiązali równą walkę z wicemistrzem Polski. MVP spotkania został wybrany Bartosz Bednorz, który zdobył dwanaście punktów - siedem atakiem przy 100% skuteczności oraz pięć zagrywką.
PGE Skra do tej pory zapisała na swoim koncie 24 punkty (8 zwycięstw i 2 porażki), czyli o czternaście więcej od jedenastego MKS-u (4 wygrane, 6 przegranych). Różnica w tabeli zdecydowanie przemawia na korzyść ekipy z województwa łódzkiego, choć nie jest powiedziane, że to właśnie ona odegra na boisku kluczową rolę.
- Nasza gra faluje, ale mimo wszystko u siebie prezentujemy się lepiej niż na wyjazdach. Tu jesteśmy groźni dla wszystkich - zauważył przede meczem Marcin Waliński, przyjmujący zespołu z Będzina.
Z kolei Kacper Piechocki, libero wicemistrzów Polski dodał - Wygraliśmy wszystkie mecze u siebie i mamy komplet punktów. To może nas cieszyć, ale tak naprawdę już o tym zapomnieliśmy. Teraz czeka nas ciężkie spotkanie na trudnym terenie. Musimy być w stu procentach skoncentrowani.
Pierwszą partię spotkania od bardzo dobrej gry w polu serwisowym rozpoczęli bełchatowianie. W tym elemencie początkowo nie miał sobie równych Bartosz Bednorz 6:3 i 8:4. Będzinianie starali się nawiązać walkę z przeciwnikiem. W ataku dobrze radził sobie Jan Klobucar 7:12. Jednak w dalszej części seta to goście dyktowali warunki gry. W ataku nie do zatrzymania był Szymon Romać i Karol Kłos 14:7, 16:10. Na nic zdały się zmiany w szeregach MKS-u. PGE Skra premierową odsłonę meczu wygrała pewnie do 17. Zwycięstw w premierowej odsłonie meczu pewnym atakiem przypieczętował Romać.
Kolejny set to kopia wcześniejszego. Podopieczni Roberto Piazzy szybko objęli prowadzenie 9:2. Po raz kolejny ręki w polu serwisowym nie zwolnił Bednorz, który posłał na stronę będzinian cztery asy serwisowe z rzędu. Kolejne punkty wicemistrzowie Polski zdobywali dzięki skutecznemu atakowi, w którym bardzo dobrze sobie radził Milan Ebadipour oraz Romać 15:6. Do tego bełchatowianie w końcówce dołożyli dobrą grę blokiem. To właśnie tym elementem zdobyli ostatni punkt w tej partii 25:17, a dokładnie Romać.
Po dziesięciominutowej przerwie, drużyny seta numer trzy rozpoczęły od równe gry. Po stronie gospodarzy punktował Yordanov i Grzechnik, a gości Bednorz i Romać 10:10, 13:13. Do stanu 16:16 żadnej z drużyn nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej. Dopiero po ataku wspomnianego Bednorza i Romacia, PGE Skra odskoczyła na dwa oczka 18:16. Siatkarze z Bełchatowa do końca zachowali chłodną głowę i wygrali ostatnią część meczu 25:20, a wygraną pewnym atakiem z lewego skrzydła przypieczętował Bendorz, do którego rąk trafiła w pełni zasłużona nagroda dla najlepszego zawodnika sobotniego spotkania.
Analiza meczu pkt po pkt: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27418
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27418&Page=S
Powrót do listy