Sobota z PlusLigą: ONICO Warszawa - Łuczniczka Bydgoszcz 3:2
ONICO Warszawa pokonała 3:2 (25:17, 23:25, 25:15, 23:25, 15:12) Łuczniczka Bydgoszcz w meczu 16. kolejki rozgrywek PlusLigi. MVP: Andrzej Wrona.
Warszawianie po znakomitej pierwszej rundzie, w której zajęli trzecie miejsce nie ukrywają, że Nowy Rok chcieliby rozpocząć od kolejnego zwycięstwa. Trudy pierwszej części sezonu dają się natomiast we znaki trenerowi Jakubowi Bednarukowi, który z całą pewnością będzie chciał zaprezentować się przed byłymi pracodawcami z jak najlepszej strony.
Gospodarze od początku spotkania dominowali na boisku. W ofensywie świetnie spisywał się Wojciech Włodarczyk, a równie dobrze pracował warszawski blok (15:9). Dobra gra zawodników ONICO utrzymywała się także przez dalszą część seta, a błędy po stronie bydgoszczan tylko przybliżały set do zakończenia. Ostatni punkt podarował rywalom Jakub Rohnka, który popsuł zagrywkę.
Druga partia przyniosła kibicom nie lada emocje, bowiem przez cały czas obie drużyny grały punkt za punkt. Trzeba jednak przyznać, że tym razem to goście dyktowali warunki. Podopieczni Jakuba Bednaruka prezentowali o wiele lepszą dyspozycję - grali pewnie obronie i umiejętnie wykorzystywali blok warszawian, zapisując kolejne punkty na swoim koncie. Ostatecznie to bydgoszczanie mieli piłkę setową, którą wykorzystali, doprowadzając tym samym stan meczu do remisu.
Dziesięciominutowa przerwa wpłynęła przede wszystkim na dyspozycję Metodiego Ananieva, który zdecydowanie nie mógł spowrotem wdrożyć się w grę. Mimo, iż Bułgar nie zdobył wielu punktów w poprzednich partach, jego ponad 60-procentowa skuteczność w ataku, niejednokrotnie rozstrzygała ważne akcje. "Zadyszka" jaka złapała przyjmującego Łuczniczki po przerwie, szybko odbiła się na wyniku (2:6). Po drugiej stronie siatki trwał za to festiwal siatkówki. Warszawianie bawili się grą, coraz śmielej wyciągając ręce po punkty. Dobrze działająca maszyna pod wodzą Stephana Antigi, zapisała kolejny set na swoim koncie, wygrywając w nim 25:15.
W czwartej partii warszawianie cały czas występowali w roli goniacych wynik. Choć strata w pewnym momencie wydawała się nie do nadrobienia, gospodarze metodą małych kroków, zbliżali się do rywali, a w końcówce wyszli na prowadzenie (20:19). Bydgoszczanie czuli jednak w powietrzu szansę na kolejny remis i z ogromną determinacją walczyli o każdą piłkę, co przynosiło efekty. Szansę na doprowadzenie do piątego seta wykorzystał Bartosz Filipiak.
Bydgoszczanie w ostatni set weszli na fali zwycięstwa z poprzedniej partii, prezentując się bardzo pewnie. W ataku szalał przebudzony z marazmu Ananiev, który nie wstrzymywał ręki. Zmianę obrazu gry przyniosła dopiero zamiana stron boiska - bezpośrednio po niej gracze ONICO zaczęli grać z większą brawurą i coraz częściej punktować (9:8). Po kiwce Bartossza Kwolka, która bydgoszczanie zakwaliifikowali jako piłkę rzuconą, pojawiło się sporo emicji za które goście zobaczyli żółtą kartkę. Konsekwencja gospodarzy i duży spokój pozwoliły gospodarzom na dominację w końcówce meczu. Atomowy atak Andrzeja Wrony przyniósł piłkę meczową, a blok Sebastiana Wardy zakończył spotkanie. MVP: Andrzej Wrona.
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27460&Page=S
Relacja punkt po punkcie: http://pls-web.dataproject.com/LiveScore.aspx?ID=1048
Powrót do listy