Aktualności

Sobota z PlusLigą: PGE Skra Bełchatów – LUK Lublin 2:3

Niespodzianka w Bełchatowie. PGE Skra Bełchatów po dwóch setach była spokojna i kontrolowała przebieg meczu, jednak beniaminek z Lublina nie poddawał się i doprowadził do tie-breaka. Bezcenna wygrana lublinian.

Statystyki meczu: https://www.plusliga.pl/games/id/1101536.html#stats

Trener gospodarzy Slobodan Kovać zdecydował, że da odpocząć jednemu z liderów i na boisku w pierwszym składzie, obok Milada Abadipoura, pojawił się Robert Taht. W premierowej odsłonie PGE Skra dominowała, wygrywając pewnie do 16. Beniaminek z Lublina przebudził się w drugiej partii, pokazywał coraz odważniejszą grę. Ostatecznie skończyło się 26:24 dla miejscowych, lecz w tej odsłonie nie brakowało nerwów (m.in. kilka weryfikacji wideo, które pokazywały o włos czy piłka jest w boisku czy też już autowa).

PGE Skra wyszła na prowadzenie, lecz nie była w stanie go utrzymać. Lublinianie coraz odważniej zagrywali a w szeregach gospodarzy wysoką skuteczność ataku prezentował ze skrzydłowych tylko Taht. Dodatkowo, choć bełchatowianie punktowali zagrywką to nie była ona tak dominująca jak choćby w ostatnim ligowym starciu z Projektem Warszawa. W ekipie LUK kilka razy w ważnych momentach dobre decyzje podejmował Grzegorz Pająk, a po słabym starcie meczu, przebudzili się skrzydłowi. Lublinianie prowadzili już 17:11 i widać było, że grają z coraz większą swobodą. Trener Kovać wpuścił na boisko Mihajlo Miticia i Damiana Schulza, w końcu sięgnął także po Dicka Kooya. To jednak na niewiele się zdało i przyjezdni ze swobodą doprowadzili do piątego seta.

Kooy został na piątego seta, a boisko opuścił Ebadipour. Goście jednak wcale nie zwalniali tempa, grając bardzo odważnie w ataku. Wyszli na prowadzenie 6:4, grali bardzo konsekwentnie. Po bloku Wojciecha Włodarczyka goście mili cztery punkty przewagi – 12:8. Mecz zakończył asem Włodarczyk.

MVP meczu: Włodarczyk (LUK Lublin).

Powrót do listy