Sobota z PLusLigą: Ślepsk Malow Suwałki - GKS Katowice 0:3
Ślepsk Malow Suwałki przegrał z GKS Katowice 0:3 (18:25, 22:25, 25:27) w meczu pierwszej kolejki PlusLigi. MVP Miłosz Zniszczoł. W poprzednim i jedynym na poziomie PlusLigi starciu obu klubów GKS wygrał w Suwałkach 3:2. Przypominamy, że do tej pory katowiczanie nie przegrali ani jednej inauguracji sezonu PlusLigi.
- Nie ukrywam, że emocje sie pojawią, zwłaszcza tuż przed początkiem spotkania. Ale jestem spokojny, bo wiemy, co robić i jak ciężko pracowaliśmy przez ostatnie tygodnie - mówił trener Grzegorz Słaby przed startem nowego sezonu PlusLigi w rozmowie dla GieKSa TV.
I tym razem katowiczanie wygrali w Suwałkach. Zagrali bardzo dobre spotkanie. Ze zwycięstwa cieszył się trener GKS-u Grzegorz Słaby, dla którego był to debiut w PlusLidze.
Do polowy pierwszego seta gra była wyrównana (14:14). W dalszych akcjach goście zaczęli uzyskiwać przewagę. Po asie Jakuba Jarosza było 16:19. Trener Andrzej Kowal poprosił o czas. Przerwa nie podziałała mobilizująco na gospodarzy. Po wznowieniu gry zdobyli następny punkt, a za chwilę Jarosz popisał się kolejnym asem. GKS mógł spokojnie kontrolwać grę.
Początek drugiego seta należał do GKS-u, co spotkało się z reakcją trenera Kowala (1:4). Dopiero zagrywki Walińskiego sprawiły, że Ślepsk zaczął wracać do gry i odrobił straty. Nie podłamało to ekipy trenera Słabego, która poprawiła przyjęcie i konsekwentnie parła do odzyskania dominacji. Po bloku Jarosza GKS prowadził 15:12, jednak dwa bloki suwalszczan z rzędu pokazały, że cały czas należy zachowywać koncentrację. Na wyżyny wspinał się Kamil Kwasowski (17:20), z drugiej strony gospodarze razili serwisami i do końca nie było wiadomo, jak zakończy się druga partia. Ostatecznie lepsi okazali się katowiczanie.
Gospodarze zaczęli seta ostatniej szansy od mocny uderzeń, ale zagrywki Jarosza pokazały, że GKS nie zamierza schodzić ze zwycięskiego szlaku. Po bloku Kwasowskiego i Zniszczoła udało się odrobić straty do rywala (6:6). Miejscowi mieli inicjatywę i prowadzili m.in. 14:11 oraz 16:13. Po ataku Buchowskiego z drugiej piłki i dynamicznej próbie Zniszczoła GKS doprowadził do remisu po 18. Zapowiadała się ciekawa końcówka i taka była. Doszło do gry na przewagi, zakończonej po punktach Buchowskiego i Jarosza.
Statystyki - https://www.plusliga.pl/games/id/1100793.html#stats
Pkt. po pkt. - https://www.plusliga.pl/games/id/1100793.html#pktvspkt
Powrót do listy