Sobota z PlusLigą: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - BBTS Bielsko-Biała 3:0
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po 5. kolejkach PlusLigi pozostaje liderem tabeli. Kędzierzynianie w sobotniem meczu rozegranym przed własną publicznością pokonali BBTS Bielsko-Biała 3:0. W pierwszej i trzeciej partii gospodarze dominowali na parkiecie w każdym elemencie siatakrskiego rzemiosła. MVP spotkania został wybrany Rafał Buszek.
Gospodarze mecz przeciwko BBTS-owi Bielsko-Biała rozpoczęli bez Dawida Konarskiego. Za to w wyjściowej szóstce od początku pojawił się Grzegorz Bociek. Brak wspomianego zawodnika w żaden sposób nie przeszkodził im w świetnym rozpoczęciu spotkania i niemal deklasacji przeciwnika. Gospodarze zaczęli tę część meczu z wysokiego „c”. Dzięki skutecznym atakom Rafała Buszka i serii dobrych zagrywek Łukasza Wiśniewskiego objęli prowadzenie (5:1). Z kolei chwilę przed przerwą techniczną asa serwisowego na stronę rywali posłał Buszek (8:4). Goście natomiast musieli sobie radzić bez Grzegorza Pilarza. Jednak od początku mieli oni dość spore problemy ze skutecznym atakiem. Na niewiele zdawały się przerwy na żądanie trenera Krzysztofa Stelmacha oraz zmiany w szeregach drużyny (4:12). W dodatku bielszczanie mieli coraz większe problemy z przyjęciem zagrywki zawodników z Kędzierzyna-Koźle. Przed drugą pauzą punktowy serwis do swojego konta dopisał Benjamin Tonutti (16:6). Kędzierzynianie ani przez chwilę nie zwolnili ręki w ataku - m.in. Grzegorz Bociek (23:9). W ostatniej akcji skutecznym atatkiem popisał się Dominik Witczak (25:11).
Goście seta numer dwa rozpoczęli z Pawłem Grycem na ataku. Jednak od początku warunki gry dyktowali podopieczni Ferdinando De Giorgi. Początkowo BBTS nie miał w ręku żadnych argumentów, żeby przeciwstawić się świetnie dysponowanym przeciwnikom. Po stronie gospodarzy punktował Bociek, Buszek i Toniutti. Na pierwszej przerwie technicznej ZAKSA Kędzierzyn-Koźle objęła prowadzenie (8:1). Kiedy wydawało się, że ta odsłona meczu będzie miała podobny przebieg do wcześniejszej, bielszczanie włączyli się do gry. Punkt po punkcie zaczęli odrabiać straty i udało się im doprowadzić do remisu (11:11). Z kolei coraz więcej prostych błędów popełniali kędzierzynianie (12:13). Od tego momentu drużyny zaczęły grać punkt za punkt. Na drugiej pauzie jedno oczko przewagi wypracowała ZAKSA, a w ataku został zablokowany Gryc (16:15). Po wznowieniu gry coraz lepiej na boisku spisywali się zawodnicy z Bielska-Białej (20:16). Gospodarze nie poddali się i doprowadzili do zaciętej końcówki granej na przewagi (24:24). Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili kędzierzynianie (27:25). W ostatniej akcji Siergiej Kapelus posłał piłkę w aut.
ZAKSA poszła za ciosem i trzecią partię rozpoczęła od szybkiego prowadzenia (8:4). W tym fragmencie gry gospodarze bardzo dobrze czytali grę bielszczan na siatce i ustawiali szczelny blok (11:6). W dalszej części spotkania kędzierzynianie w pełni kontrolowali grę. W ataku dobrze spisywał się Wiśniewski i Bociek. Ponadto bielszczanie mieli spore problemy z dokładnym przyjęciem serwisu wspomnianego atakującego (16:8). Zespół z Opolszczyzny w tej partii nie pozwolił na to, aby przeciwnicy odrobili straty. Na skrzydłach skutecznie atakował Buszek i Sam Deroo (20:13). Kolejne zwycięstwo za trzy punkty przypięczętował Bociek (25:16).
MVP: Rafał Buszek
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:11, 27:25, 25:16)
Statystyki do meczu: http://stats.plusliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1034&mID=25118&Page=S
Powrót do listy