Sobota z PlusLigą: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cuprum Lubin 3:0
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Cuprum Lubin 3:0 (25:22, 25:23, 25:23) w meczu 20. kolejki PlusLigi. Goście mieli duże szanse na wygranie drugiej partii, bowiem prowadzili już kilkoma punktami, ale ostatecznie przegrali. Gospodarze w dalszym ciągu pozostają liderem tabeli. MVP spotkania został wybrany Benjamin Toniutti.
Za kędzierzynianami intensywny czas - mają za sobą grę w turnieju finałowym Pucharu Polski oraz mecz w Lidze Mistrzów. W styczniowych meczach kędzierzynianie radzili sobie ze zmiennym szczęściem. Drobne potknięcia nie wpłynęły na pozycję mistrzów Polski, a pewna wygrana w Olsztynie potwierdziła, że mistrzowie Polski wracają na zwycięską ścieżkę. Lubinianie natomiast mogą pochwalić się serią pięciu zwycięstw w ostatnich ligowych spotkaniach, co na pewno doda im pewności siebie w konfrontacji z mistrzem Polski.
Pierwsza partia była w miarę wyrównana, choć obie drużyny nie wystrzegały się prostych błędów w polu serwisowym 8:6. W dalszej części seta inicjatywę na parkiecie przejęli kędzierzynianie. W ataku bardzo dobrze spisywał się Sam Deroo oraz Rafał Szymura 14:10 i 16:12. Co prawda w końcówce po stronie gości ciężar gry na swoje barki wziął Łukasz Kaczmarek, który utrzymywał wysoką skuteczność w ataku, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy. Ostatni punkt na wagę zwycięstwa zdobył ze środka Łukasz Wiśniewski 25:22.
Po krótkiej przerwie lubinianie zaczęli grać coraz lepiej. Serią dobrych zagrywek popisał się Kaczmarek 8:5. Z kolei siatkarze ZAKSY popełniali proste błędy na zagrywce. W dalszej części Cuprum kontrolował grę. Coraz skuteczniejszy w ataku był Robert Taht 15:9. Wydawało się, że goście kontrolują grę. Nic bardziej mylnego. Podopieczni Andrei Gardiniego punkt po punkcie odrabiali straty. Remis 21:21 dały im punktowe zagrywki Krzysztofa Rejno. W tej sytuacji szkoleniowiec zespołu z Lubina poprosił o czas dla swoich zawodników. Mistrzowie Polski do końca utrzymali koncentrację i nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa. Wygraną skutecznym atakiem ze środka przypieczętował Mateusz Bieniek 25:23.
Drużyna z Kędzierzyna-Koźla po dziesięciominutowej przerwie zaczęła seta numer trzy od prowadzenia 6:2. W ataku bardzo dobrze spisywał się Maurice Torres oraz Bieniek 11:6. W dalszej części spotkania lubinianie nie zdołali odrobić straty 13:16. Mało tego nie wstrzegali się prostych błędów 19:14, choć w końcowych fragmentach seta nie można było gościom odmówić walki. Udało się im zniwelować startę do jednego oczka 23:24. Jednak punktowy atak Torresa zapewnił mistrzom Polski zwycięstwo w tej partii 25:23 i całym meczu 3:0.
Analiza meczu pkt po pkt: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27488
Statystki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27488&Page=S