Sobota z PlusLigą: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Effector Kielce 3:0
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonał Effectora Kielce 3:0 (25:22, 25:18, 25:14) w meczu siedemnastej kolejki spotkań PlusLigi. Lider tabeli był zdecydowanym faworytem w tym spotkaniu. Kielczanie z góry skazywani na pożarcie mocno postawili się w pierwszej partii. W miarę upływu czasu przewaga lidera naszej ekstraklasy stawała się coraz bardziej wyraźna. MVP meczu został wybrany Benjamin Toniutti.
Drużyna z Kielc od początku spotkania musiała sobie radzić bez kontuzjowanego Mateusza Bieńka. Pierwsza partia do stanu (8:8) była wyrównana. Następnie warunki gry zaczęli dyktować gospodarze. W ataku bardzo dobrze spisywał się Dawid Konarski i Kevin Tillie (13:11). Kędzierzynianie wypracowaną dwupunktową przewagę utrzynali na drugiej przerwie technicznej. Chwilę przed pauzą Benjamin Toniutti zatrzymał w ataku Sławomira Stolca (16:14). W końcówce kielczanie zdołali zniwelować stratę do jednego oczka (21:22). Jednak ostatnie słowo należało do siatkarzy z Kędzierzyna (25:22). W ostatniej akcji Sławomir Jungiewicz podczas wykonywania ataku przekroczył linię trzeciego metra.
W kolejnym secie gospodarze dość szybko narzucili przeciwnikom swój rytm gry. Na skrzydłach punktował wspomniany wczesniej Konarski i Tillie, a na środku Jurij Gladyr (7:5) i (11:7). Effector nie potrafił znaleźć żadnego skutecznego sposobu na powstrzymanie świetnie dysponowanych rywali. W ostatnich czterech akcjach tej partii skutecznie ze środka atakował Łukasz Wiśniewski (25:18).
Dwa wygrane sety sprawiły, że ZAKSA kolejną partię rozpoczęła z wysokiego „c”. Pewne ataki Konarskiego i Wiśniewskiego dały im prowadzenie (7:2) i (10:3). Przy takim wyniku trener Ferdinando de Giorgi zdecydował się na podwójną zmianę, na boisku pojawił się Grzegorz Bociek i Grzegorz Pająk w miejsce Konarskiego i Toniuttiego. Kędzierzynianie w dalszej części tej partii kontynuowali swoją pewną, a przede wszystkim skuteczną grę. Po kolejnym ataku Rafała Buszka drużyna z Opolszczyzny schodziła na drugą pauzę prowadząc (16:8). Gospodarze do końca utrzymali wysoki poziom. Ostatni punkt w tym secie zdobył Bociek (25:14), który jednocześnie przypieczętował wygraną swojego zespołu za trzy punkty.
Statystyki meczu: http://stats.plusliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1034&mID=26307&Page=S