Sparingi i testy na Podpromiu
Asseco Resovia w ramach przygotowań do sezonu rozgrywała towarzyskie mecze z mistrzem Polski Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Pierwszy miał charakter treningu punktowanego i zakończył się remisem. W środę zespoły rozegrały już normalny mecz, przy czym przed nim trenerzy umówili się na rozegranie czterech setów, bez względu na wynik.
- Idziemy w dobrym kierunku – mówi trener Asseco Resovii, Piotr Gruszka. - O ile ta praca na początku była nieco utrudniona, bo mieliśmy luki w składzie itd., tak teraz już powoli się wszyscy zbieramy. Od czwartku będą z nami Nicholas Hoag i Marcin Komenda, a Luke Perry przylatuje w sobotę. Zespół zaczyna się dobrze czuć ze sobą. Ten czas dwóch miesięcy ciężkiej pracy - nie tylko fizycznej, ale i mentalnej, daje obraz tego, że zawodnicy dobrze czują na boisku, a to jest bardzo ważne. Fajnie, że ostatnio graliśmy, bo na początku, przez luki w kadrze, mieliśmy planowane granie co dwa tygodnie, ale ostatnie sparingi pokazują, że tego rytmu nam troszeczkę brakuje. Dlatego cieszę się bardzo, że udało się z Kubą Bednarukiem, jak i teraz z Nikolą Grbiciem porozumieć. Te treningi i sparingi pozwoliły nam, żeby nabrać coraz więcej rytmu meczowego. Droga, którą obraliśmy, zaczyna być dla nas widoczna przed startem sezonu – mówi szkoleniowiec zespołu z Rzeszowa, którego cieszy dobra gra i zwycięstwa w ostatnich sparingach. – Zawsze zwycięstwa budują, nawet w meczach kontrolnych – mówi Gruszka i dodaje. - Rytm grania i rytm meczowy był nam potrzebny. Wiedzieliśmy o tym dobrze, bo już we Lwowie było coraz więcej lepszego grania i zwycięstwo. Zawsze wygrana troszkę uspokaja głowę i daje wiarę w to co się robi. Jest wtedy więcej pewności siebie. Później było dobre granie w Będzinie. Teraz fajny trening z ZAKSĄ, mecz i zwycięstwo. Choć to tylko sparingi, to jednak wygrane są potrzebne dla głowy i to cieszy – mówi trener Gruszka, w którego zespole na początku I seta boisko opuścił Zbigniew Bartman (nabawił się drobnego urazu). Kolejnymi sprawdzianami dla ekipy z Rzeszowa będzie udział w XII turnieju o Puchar Prezydenta Krosna. W piątek (18.10.) w półfinałach zagrają: GKS Katowice z Cerrad Enea Czarnymi Radom (godz. 16.30), a Asseco Resovia z MKS-em Będzinem (godz. 19). W sobotę (19.10.) o godz. 14.30 rozegrany zostanie mecz o 3 miejsce, a o 17 o pierwszą lokatę.
W ekipie z Kędzierzyna-Koźla podczas meczów w Rzeszowie testowany był węgierski atakujący Arpad Baroti. Potężnie zbudowany 28-letni zawodnik (206 cm wzrostu) w ub. sezonie grał we francuskim Narbonne Volley, a wcześniej m.in. w Korei w Hyundai Capital Skywalkers, niemieckim zespole Berlin Recycling Volleys, czy też włoskich Callipo Vibo Valentia, Vero Volley Monza i Altotevere Citta di Castello. Na Podpromiu zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Podczas punktowanego treningu zanotował 20 pkt przy 53 proc. skuteczności, a w meczu skuteczność ataku miał na poziomie 50 proc. Dla zespołu trenera Nikoli Grbicia ostatnim sprawdzianem przed Superpucharem Polski będzie sobotni towarzyski mecz z IBB Polonią Londyn.
ASSECO RESOVIA - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3-1 (25:23, 25;18, 25:22, 19:25)
ASSECO RESOVIA: Shoji 3, Marechal 14, Kosok 8, Bartman, Buszek 11, Możdżonek 4 oraz Mariański (libero), Schulz 15, Lemański 3, Krulicki 2, Achrem
ZAKSA: Toniutti 1, Parodi 10, Wiśniewski 13, Baroti 13, Łukasik 17, Rejno 9 oraz Semeniuk (libero), Warda
Trening punktowany: ASSECO RESOVIA - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1-1 (19:25, 25:19)
Powrót do listy