Sparingi Jastrzębskiego Węgla i ZAKSY
Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskiego Węgla rozgrywają sparingi przed sezonem PlusLigi 2012/13.
Zarówno Jastrzębski Węgiel, jak i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przystąpiły do swojego pierwszego sparingu w ramach przygotowań do nowego sezonu w uszczuplonych składach. Ubytki kadrowe spowodowane są zaangażowaniem wielu zawodników w obowiązki reprezentacyjne. Ze względu na udział w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy w Jastrzębskim Węglu zabrakło: Tiago Violasa, Roba Bontjego oraz Simona Tischera, natomiast zespół z Kędzierzyna-Koźla musiał sobie w piątek radzić w Jastrzębiu bez Ukraińca Serhija Kapelusa. Pierwszy trener ZAKSY Daniel Castellani, będący jednocześnie szkoleniowcem reprezentacji Finlandii, również uczestniczy w jednym ze wspomnianych turniejów kwalifikacyjnych i w Polsce pojawi się dopiero po jego zakończeniu. Natomiast z powodu kłopotów z wizą do zespołu z Opolszczyzny nie dołączył jeszcze Dominikańczyk Elvi Dalsires Contreras.
Trenerzy Lorenzo Bernardi oraz Sebastian Świderski (to on dowodził swoim zespołem z ławki trenerskiej) potraktowali piątkowe spotkanie wybitnie szkoleniowo. W meczu rozegrano w sumie cztery sety, ale pierwsza partia odbyła się według bardzo luźnych reguł, nieco przypominających stare zasady punktacji w siatkówce. Otóż, ta drużyna, która wygrała pierwszą akcję po przyjęciu, miała następnie dorzucaną z boku tzw. wysoką piłkę do ataku. Jeśli ją skończyła, otrzymywała punkt. Jeśli sztuka ta się nie powiodła, punkt nie był przyznawany żadnemu z zespołów. Rotacja na parkiecie odbywała się po każdym zdobytym “dużym” punkcie, czyli po dwóch wygranych akcjach. Punkt był zdobywany także przy własnej zagrywce. Tę partię rozstrzygnęli na swoją korzyść goście z Kędzierzyna-Koźla, wygrywając ją do 17. Kolejne trzy sety rozegrano już normalnym, obowiązującym w lidze systemem, z tym że ostatni z tych setów skończył się podobnie jak tie-break, czyli po zdobyciu przez jedną z drużyn jako pierwszej piętnastu punktów.
Warto odnotować, że w obu drużynach z bardzo dobrej strony pokazali się nowi gracze. W jastrzębskim zespole w obronie brylował libero Damian Wojtaszek, a Matteo Martino zaprezentował kilka efektownych i co ważne skutecznych ataków (43% efektywność w tym elemencie, 14 punktów). W przyjęciu Włoch również był bardzo stabilny. W ZAKSIE, wielkim kunsztem zwłaszcza w grze obronnej, wykazywał się Brazylijczyk Felipe Luiz Fonteles. Inny nowy nabytek - Łukasz Wiśniewski, skończył pięć z ośmiu ataków, a do tego dołożył dwa punktowe bloki.
Skuteczność zagrywki, przyjęcie i atak w obu zespołach były na zbliżonym poziomie, natomiast nasi rywale mieli wyraźną przewagę w bloku. Im bliżej końca spotkania, tym więcej rotacji w składzie stosowali obydwaj szkoleniowcy.
Po meczu, przedstawiciele tak jednej, jak i drugiej ekipy zgodnie podkreślali, że wynik miał w tym sparingu drugorzędne znaczenie.
Jastrzębski Węgiel - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (17:25, 25:20, 21:25, 10:15)
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Steuerwald, Holmes, Polański, Martino, Kubiak, Wojtaszek (l) oraz Gierczyński, Malinowski, Zbierski.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Rouzier, Zagumny, Możdżonek, Gladyr, Fonteles, Ruciak, Gacek (l) oraz Pilarz, Wiśniewski, Witczak, Zapłacki, Koziura.