Spokój i optymizm
Przed weekendową batalią o mistrza Polski w Bełchatowie spokój i optymizm. Zawodnicy ciężko trenują, podobnie jak zarząd klubu. Tyle tylko, że zarząd trenuje... piłkę nożną.
Nastroje w bełchatowskiej drużynie panują bardzo dobre. Jak zwykle w żartach króluje Daniel Pliński. Przed treningiem próbował rozśmieszyć Piotra Gacka udzielającego wywiadu jednej z telewizji. I udało się, bo początkowo "Gato" tylko się uśmiechał patrząc na wygłupiającego się "Plinę", ale gdy Daniel zaczął paradować z damską torebką reporterki, libero Skry stwierdził, że najwyższy czas wywiad kończyć i mógł się wtedy spokojnie śmiać.Bełchatowianie są więc przed finałem wyluzowani, ale gdy trzeba skupiają się tylko na treningu. Szkoleniowcy obrońcy tytułu są jednak spokojni o swój zespół. - Mamy tak doświadczonych graczy, że nie trzeba ich motywować, wiedzą o co grają i chcą zdobyć mistrzostwo -- mówi II trener Jacek Nawrocki.
Gdy siatkarze trenowali w hali Energia, tuż obok na szkolnym boisku trenował także zarząd klubu, ale inną dyscyplinę. Chodzi o piłkę nożną. Lokalni politycy wyzwali bowiem na pojedynek Konrada Piechockiego i jego ekipę.
Ruszała sprzedaż biletów na mecze z Resovią. Będzie je można kupić tylko i wyłącznie w kasach hali Energia.
W Skrze w tym roku liczą na podwójne mistrzostwo Polski, seniorów i juniorów. Ci młodsi już wczoraj w Radomiu rozpoczęli finałowy turniej. - Dwa lata temu w kadetach zdobyliśmy złoty medal, miło byłoby powtórzyć ten wyczyn w starszej kategorii - mówi szkoleniowiec bełchatowian Marcin Kubat. Tyle, że wówczas w barwach Skry na libero grał Paweł Zatorski, dziś podstawowy gracz AZS Częstochowa. Na pewno z tym zawodnikiem szansę na złoty mistrzostwo byłyby większe, ale Skra i tak dysponuje dobrym składem. Prowadzona od kilku lat praca w klubie teraz przynosi efekty, bowiem jednym z juniorów z Bełchatowa interesuje się ponoć AZS Olsztyn.
Czy Skra dorzuci dwa kolejne mistrzostwa do kolekcji przekonamy się już niebawem. Powrót do listy