Srećko Lisinac: możemy wygrać ten turniej
Serbia w świetnym stylu pokonała Polskę w Meczu Otwarcia LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017 na PGE Narodowym w Warszawie. - Przed meczem powiedziałem, że uda się nam zrewanżować za porażkę z mistrzostw świata i to zrobiliśmy. Teraz jest remis. Mam nadzieję, że osiągniemy sukces na tym turnieju, a może nawet go wygramy - powiedział Srećko Lisinac, środkowy serbskiej drużyny.
Reprezentacja Serbii trzy lata temu wzięła udział w Ceremonii i Meczu Otwarcia FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014. 30 września 2014 roku Serbowie nie udźwignęli ciężaru tego spotkania i przegrali dość gładko z Polakami 0:3. W czwartek wzięli rewanż na biało-czerwonych. W Meczu Otwarcia LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017 pokonali reprezentację Polski 3:0.
- Przed meczem powiedziałem, że uda się nam zrewanżować za porażkę z mistrzostw świata i to zrobiliśmy. Teraz jest remis - powiedział Srećko Lisinac.
I dodał - Myślę, że od początku byliśmy agresywni na zagrywce. Nie robiliśmy dużo błędów w tym elemencie. Prawdą jest to, że jak ma się mocną zagrywkę i nie popełnia się błędów to przeciwnikom gra się bardzo trudno. Cieszę się bardzo, że kontrolowaliśmy ten mecz do samego końca.
W połowie trzeciego seta trener Ferdinando De Giorgi zdecydował się na zmiany w szeregach polskiej drużyny. Na parkiecie pojawił się Łukasz Kaczmarek, Rafał Buszek i Grzegorz Łomacz. Zespół zaczął grać znacznie lepiej, ale w decydujących fragmentach skuteczniejsi okazali się Serbowie.
- W trzecim secie, kiedy w polskiej drużynie doszło do zmian to zespół zaczął znacznie lepiej grać. Udało się im nawet doprowadzić do remisu 18:18. Na szczęście w końcówce to nasz zespół zagrał lepiej i wygraliśmy 3:0 - podkreślił środkowy PGE Skry Bełchatów.
Podopieczni Nikoli Grbicia zwycięstwem za trzy punkty otworzyli sobie drogę do awansu do ćwierćfinału LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017. W najbliższą sobotę i poniedziałek zagrają w ERGO Arenie z Estonią i Finlandią.
- Niezależnie kto wychodzi na boisko daje z siebie wszystko. Mimo, że nie ma z nami Marko Ivoivicia. Atmosfera w naszej drużynie jest wspaniała. Mam nadzieję, że osiągniemy sukces na tym turnieju, a może nawet go wygramy - zakończył Lisinac.